Źródło: https://www.researchgate.net/figure/Odin-from-Lejre-Silver-figurine-from-the-magnate-site-of-Lejre-Zealand-Denmark_fig10_339352816, data odczytu: 01.12.2023 |
Jednym z cenniejszych źródeł, które dają nam wyobrażenie o wierzeniach wikingów, są znaleziska archeologiczne. Przykładem może być wisiorek z Młotem Thora, znaleziony w szwedzkiej miejscowości Ysby, czy też domniemane wyobrażenie Walkirii z duńskiej miejscowości Hårby. Dziś omówimy sobie następny taki artefakt.
Figurka,
która jest głównym bohaterem dzisiejszego artykułu, została znaleziona
stosunkowo niedawno, bo 2 września 2009 roku. Jest więc dowodem, iż ostatnie
słowo, jeśli chodzi o nasz obraz epoki wikingów, nie zostało jeszcze powiedziane,
a nowe znaleziska tylko czekają by po wiekach ujrzeć światło dzienne. Odkrycia
dokonał archeolog-amator, Tommy Olesen. Muzeum Roskilde zleciło prace badawcze
w znajdującej się na duńskiej Zelandii miejscowości Gammel Lejre (da. Starym Lejre). Po zabezpieczeniu i
zbadaniu posążek stał się elementem wystawy we wspomnianym muzeum.
Figurka
została odlana ze srebra. Szacuje się, iż odlew wykonano ok. 900 roku. Ma 1,8 centymetra
wysokości, 2 centymetry szerokości, 1,3 centymetra głębokości oraz waży 9
gramów. Część zagłębień i powierzchni, jak chociażby szaty osoby, którą
przedstawia, posiadają wypełnienia tzw. metodą niello, czyli stopem siarczanów srebra, miedzi oraz ołowiu, który
odpowiednio wypolerowany daje ciemne kontrasty na tle bazowego metalu. Na
posążku zachowały się także ślady złoceń.
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Odin_from_Lejre, data odczytu: 01.12.2023 |
Co
się tyczy samego kształtu, to przedstawia osobę w zdobnych szatach, z
łańcuchami lub koralami, z peleryną na ramionach oraz kapeluszu lub hełmie na
głowie, siedzącą na misternie zdobionym tronie. Powszechnie uznaje się, iż jest
przedstawienie Odyna, a na poręczach siedzą dwa jego kruki, Huginn oraz Muninn,
które co rano wysyła w świat, by wieczorem przyniosły mu wieści o wszystkim, co
zobaczyły i usłyszały. Oparcie z kolei zdobią dwa łby, być może symbolizujące
wilki, Geriego i Frekiego. Samo siedzisko nazywa się Hliðskjálf i ciężko w
prosty sposób przetłumaczyć tę nazwę, ale oznacza ona mniej więcej Wysokie Miejsce z Rozległym Widokiem. Z
tego stolca, jak się drzewiej nazywało tron monarchy, widział, co się dzieje w
Dziewięciu Światach (pytaniem więc pozostaje, po co wysyłał więc kruki?).
Obserwowanie tego, co się dzieje pozwalało mu zyskiwać jeszcze większą wiedzę,
ucząc się na zobaczonych historiach, sukcesach i porażkach, innych istot.
Pojawiają się jednak głosy, iż szata może być kobieca, a ozdoby to korale. Tak więc figurka całkiem możliwe może być przedstawieniem Bogini Freji, której też towarzyszył ptaki, być może Walkirie, które przybrały uskrzydloną postać. Trzecia teza, to że samo odzienie i czepek na głowie… Są już wyobrażeniem chrześcijańskiego biskupa, albowiem początek X wieku był czasem, gdy do Jutlandii i na Zelandię docierali już misjonarze z nową religią. Wedle jeszcze innych, kształt z tronem i wielkość sugerują, iż była jednym z pionków do gry, być może w szachy lub w Hnefatafl.
Kobiece
szaty mogą być jednak mylące. W pieśni Lokasenna
(nord. Zwady Lokiego) tytułowy
bohater zarzuca Wszechojcowi, iż ten ubiera się w kobiece ubrania i zachowuje
zniewieściale, kiedy czaruje. Być może więc figurka przedstawia moment używania
przez Odyna magii, który stał się
pretekstem ze strony Boga Oszustw do zniewag. Z Hliðskjálfa Kruczy Bóg miał
wypatrywać Lokiego, który doprowadził do śmierci Baldura.
Kogokolwiek
by figurka nie reprezentowała i ku której teorii będziemy się skłaniać, czego
nie można odmówić jej autorowi, to misternego wykonania. Gdyby ktoś wybierał
się szlakiem wikingów do Danii i chciał ją zobaczyć, to ten artefakt, jak już
wspomniałem, znajdujące się w Muzeum Roskilde, około 30 kilometrów od
Kopenhagi.
Na koniec chciałbym tradycyjnie zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Odbiorców. A jeśli drogi Czytelniku jesteś w stanie wesprzeć mnie finansowo, zapraszam na Patronite, by wzorem Piotra Brachowicza dołożyć cegiełkę do rozwoju bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz