piątek, 19 maja 2023

Leszy - Władca Puszczy

Źródło: https://www.quora.com/What-is-the-best-way-to-kill-a-leshen-in-Witcher-3,
data odczytu: 18.05.2023

 

Kilka razy na blogu gościły leśne istotny ze skandynawskich wierzeń. Były między innymi Vittry, pojawiła się także Starsza Matka, znana również na Wyspach Brytyjskich. Dziś przedstawimy sobie mieszkańca słowiańskich puszcz, Leszego.

W czasach, gdy ludzie bardziej szanowali dzikie puszcze i siły natury wierzono w Leszego. W niektórych regionach zwany był również Borowym. Był on patronem lasów, opiekunem zarówno roślin jak i zwierząt. Osoby, którym udało się go spotkać w jego królestwie, opowiadali, iż górował wzrostem nad najwyższymi ludźmi, a zamiast brody i włosów miał gęste liście. Jak wspominał w swoich pracach Bohdan Baranowski, jego oczy były dziwne, a skóra trupio blada. Postura Leszego potrafiła dopasować się do otaczających go drzew – im były wyższe, tym większym wzrostem cechował się on sam (podobnie jak Polewiki, względem otaczających ich zbóż). W zależności od regionu bywał znany pod różnymi imionami – jako wspomniany Leszy, Borowy, Leśny Dziad, Gajowy.

Jako pasterz, niczym ludzie ze swoimi owczarkami, pilnował swoich stad z pomocą watah wilków, przez co był zwany również Pasterzem Wilków. By odpędzić nieporządnych gości od swoich zwierząt potrafił zrzucać na ludzi gałęzie, tworzyć przeszkody w lesie czy też zmieniać bieg ścieżek pośród drzew. Jako zmiennokształtny potrafił przybierać postać dzikich zwierząt, by przeganiać intruzów. Przemieszczał się wśród drzew także pod postacią wiatru. Złym ludziom potrafił odbierać zmysły jak wzrok, czy słuch lub nawet powodować, że postradają rozum. Bardziej współczesne wyobrażenia opisywały go w mundurze leśniczego, niekiedy ze strzelbą. By zaskarbić sobie przychylność Leszego drwale czy myśliwi starali się wkupić w jego łaski, składając mu ofiary z plonów lub ze zwierząt hodowlanych.

Źródło: https://www.slawoslaw.pl/leszy-i-dobrochoczy-straznicy-lesnego-ladu/,
data odczytu: 18.05.2023


Leszy bywał okrutny i złośliwy, jednak przede wszystkim w stosunku do podłych osób. Dobrym, zbłąkanym wędrowcom wskazywał właściwą drogę. Potrafił obdarować dzieci szukające leśnych owoców, jeśli te szanowały jego domenę. Odprowadzał na pastwiska trzodę, która zmyliła drogę i zbłądziła między drzewami. W końcu mógł mylić drogę bandytom i dzikim bestiom, czyhającym na ludzi o dobrym sercu. Wspomniany Bohdan Baranowski opisał kilka historii ludzi uratowanych przez Leszego[1]; zabłąkanej sierocie ofiarował mieszek z monetami; przepłoszył zbójów, którzy chcieli zgwałcić w lesie dziewczynę; zastrzelił agresywnego dzika, który zaatakował pewnego gajowego, czy też pomógł uciec przez las dezerterowi z carskiej armii w XIX wieku.

W XXI wieku Leszy powraca do zbiorowej świadomości. Pojawił się w serii gier o Wiedźminie, w 2017 roku został nakręcony krótkometrażowy film Leszy w reżyserii Mateusza Motyki (chodź tutaj opowieść o Pastarzu Wilków stanowi tylko tło historii) czy w końcu na swą premierę czeka gra Leshy, polskiego studia Glivi Games, w której gracz wciela się w tytułowego Pasterza Wilków, mając bronić swojej puszczy przez ludźmi.

Leszy był przede wszystkim gospodarzem puszczy i traktował odwiedzających ją ludzi sprawiedliwie, w zależności czy byli dobrymi, czy złymi w swoich sercach. Warto więc, przy następnej wizycie w jego królestwie, pamiętać o tym i zachowywać się z należytym szacunkiem wobec zwierząt i roślin

Na koniec tradycyjne podziękowania dla Piotra Brachowicza za wspieranie mojego bloga. Jeśli i Ty, Czytelniku, chcesz dołożyć cegiełkę do rozwoju strony, zachęcam do odwiedzenia mojego profilu na Patronie. Ponadto zachęcam do polubienia profilu na Facebooku.


[1] W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia Słowiańska, B. Baranowski, Wydawnictwo Replika, Poznań 2019, s. 203.

piątek, 5 maja 2023

Ruryk

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Rorik_of_Dorestad,
data odczytu: 04.05.2023


Nim wikingowie rozpoczęli swe łupieżcze wyprawy na pełną skalę na zachodzie Europie, pierw zainteresowali się wschodnim wybrzeżem Bałtyku. Już szwedzki władca Yngvar, żyjący na przełomie VI i VII wieku kierował swój wzrok i statki w stronę wybrzeża współczesnej Estonii. W tym samym czasie powstawały pierwsze wikińskie osady na tych terenach, jak Grobiņa, na terenie obecnej Łotwy. To tu też zaczęła się historia państwa, które stało się prekursorem współczesnej Rosji i Ukrainy.

W IX wieku skandynawskie plemię Waregów miało od ok. 859 roku ściągać daniny od ludów słowiańskich oraz ugrofińskich, zamieszkujących tereny pomiędzy dzisiejszą Moskwą i Petersburgiem, oraz wielkimi jeziorami Ładoga i Onega, oraz w zlewiskach Dniepru i Wołgi. Waregami nazywano mieszkańców dzisiejszej Szwecji i Danii. Etymologię nazwy wywodzi się od staronordyckiego słowa væringjar oznaczającego sprzymierzeńca. Inni wywodzą nazwę od fińskich słów vara (straż) lub vaara (nieprzyjaciel). Ciężko jednoznacznie stwierdzić, które pochodzenie jest bardziej prawdopodobne, albowiem kontakty ze Skandynawami po tej stronie Bałtyku były zarówno przyjazne jak i wrogie. Warto przypomnieć, że inne określenie na przybysza ze Szwecji, Rus, pochodzi właśnie od fińskiego routsi i oznacza wioślarza, a same tereny wokół Uppsali zwane miały być Roslagen.

Powieść Minionych Lat, czyli najstarsze dzieło opowiadające o historii Rusi, spisane przez Nestora, mnicha z Kijowa, opowiada o tym, jak Słowianie zbuntowali się przeciwko płaceniu daniny Waregom, w zamian za protekcję przed najazdami koczowniczego ludu Chazarów. Kiedy jednak w 862 roku zrzucili jarzmo Skandynawów, zaczęli toczyć walki między sobą. Postanowili więc znaleźć niezależnego władcę, który przywróci porządek w ich domenie. Wybór plemion padł na Ruryka (nord. Rørik), jednego z przywódców wikingów. Zdarzenie to nazywane jest w ruskich kronikach Powołaniem Waregów. Jak widać, odezwały się w Słowianach sentymenty w myśl Za Komuny Waregów było lepiej. Późniejsze źródła dopowiadają, iż stało się to z inicjatywy Gostomysła, namiestnika nowogrodzkiego, jednak zdawkowe informacje o nim są sprzeczne, nawet w kontekście chronologii wydarzeń.

Źródło: https://www.rbth.com/history/334009-first-russian-ruler-rurik-real-person-myth,
data odczytu: 04.05.2023


Nie ma pewności, co do pochodzenia Ruryka. Wielu wskazuje, iż przybył on ze Szwecji, jednak pojawiają się głosy, iż mógł być Duńczykiem, albowiem wiking o tym samym imieniu łupił zachodnie wybrzeża Europy do około 860 roku. Później źródła historyczne przestają o nim wspominać, co można by łączyć z jego podróżą na Ruś. Pojawiają się także teorie, jakoby wywodzić miał się z fińskiego plemienia. Tę tezę z kolei mają potwierdzać badania DNA, które wykazały, iż mieszkańcy Rosji mają o wiele więcej wspólnego z ludami ugrofińskimi, niż nordyckimi. Na przestrzeni wieków pojawiła się również teoria, jakoby na Ruś przybył gdzieś znad Odry, z terenów zachodnich Słowian. Tak samo nie jest jasne, jak pierwotnie mogło brzmieć jego imię. Typów jest wiele. Od właściwego duńskiego Rørik, również skandynawskiego Hrœrekr, przez germańskie Roderyk i słowiańską nazwę ptaka, Raroga, a kończąc na fińskim Rurikko.

Ruryk skorzystał z zaproszenia i wraz z młodszymi braćmi, Sineusem i Tuworem udał się do Nowogrodu. Historycy sprzeczają się, czy naprawdę miał rodzeństwo, czy też zaszła pomyłka językowa – Sineus brzmi praktycznie jak sine hus, czyli jego dom/dwór, a Tuwor próbuje wywodzić się od thru voringprawdziwego wojownika. Być może archetypowy motyw trzech braci, którzy dają początek państwowości to kopia znanej nam lepiej legendy o Lechu, Czechu i Rusie i dorobienie pod nią rodzeństwa Rurykowi (tu warto zaznaczyć, że początek Asgardowi w mitologii nordyckiej również dało trzech braci – Odyn, Wili oraz We, a w mitologii greckiej trójka braci, Zeus, Posejdon i Hades, podzieliła między sobie wpływy we Wszechświecie). Niezależnie jednak, czy miał on braci, czy też nie, został przyjaźnie powitany na Rusi. Pierwotnie jego siedzibą została Stara Łagoda, a następnie przeniósł swą stolicę do Nowogradu. Z ważniejszych grodów wchodzących w skład państwa Ruryka należy wymienić jeszcze Biełoziersk, Murom, Połock oraz Rostów.

Kiedy Ruryk umocnił swoją władzę, dwóch z jego ludzi poprosiło o odłączenie się od drużyny. Byli nimi Askold i Dir, którzy zapragnęli wziąć swoje rody i udać się na południe, na wyprawę do Konstantynopola. To ich podróż miała wytyczyć szlak łączący Bałtyk z Morzem Czarnym, stworzyć podwali pod wikińskie wyprawy do Cesarstwa Bizantyjskiego, a także z czasem przyczynić się do powstania Gwardii Wareskiej. Po drodze trafili do miasta Kijów, ciągle pod wpływami Chazarów i je wyzwolili. Śladów tego zdarzenia można dopatrywać się w tak zwanej Mogile Askolda, która po dziś dzień stoi w stolicy Ukrainy, dawniej jako cmentarz, obecnie jako park.

Źródło: https://www.rbth.com/history/334009-first-russian-ruler-rurik-real-person-myth,
data odczytu: 04.05.2023


Wracając jednak do Ruryka, jego rządy opisane są w Kronice Minionych Lat w dość skąpy sposób. Stłumił on bunt w okolicy Nowogrodu, na którego czele stanął w 864 roku niejaki Wadim Chrobry. Miał mieć kilka żon, a z jedną z nich, Efandą, spłodził syna, Igora. W 879 władca Rusi na łożu śmierci przekazał opiekę nas swoim niepełnoletnim synem, Igorem, swojemu krewniakowi, Olegowi. Po dziś dzień nie udało się ustalić miejsca pochówku Ruryka. Późniejsze źródła podają, że miał zginąć lub zostać śmiertelnie ranny podczas działań wojennych w położonej na dalekiej północy Karelii. Dla zwolenników teorii skandynawskiej jest to kolejny dowód na jego pochodzenie, gdyż prawdopodobnie po śmierci jego ciało zostało spalone na łodzi, wzorem wikińskich pochówków zamożnych władców.

Niezależnie, czy uznamy Ruryka za władcę legendarnego, czy historycznego, słowiańskiego czy skandynawskiego, to od niego wywodzi się późniejsza dynastia Rurykowiczów, władców Rusi Kijowskiej i Carów Rosji, która panowała do 1610 roku, kiedy to Wasyl Szujski został zdetronizowany a Moskwa została zajęta przez polskiego hetmana, Stanisława Żółkiewskiego.

Kończąc, tradycyjnie chciałem podziękować Piotrowi Brachowiczowi za wspieranie mojej twórczości. Jeśli i Ty, Czytelniku, chcesz dołożyć cegiełkę do rozwoju bloga, zachęcam do odwiedzenia mojego profilu na Patronite. Zapraszam również na stronę na Facebooku