piątek, 15 marca 2019

Wyspa Skellig Michael

Źródło obrazka: https://www.dochara.com/places-to-visit/monastic-sites/skellig-michael/, data odczytU: 13.04.2019.

17 marca Irlandczycy obchodzą Dzień Świętego Patryka. Z tej okazji zrobimy małą odskocznię od  mitologii nordyckiej. Wikingowie w swojej niespokojnej epoce docierali do wielu zakątków naszego kontynentu, a także daleko poza jego granice. Jednym z tych miejsc była właśnie Irlandia i sąsiadujące z nią wyspy. Pierwsza ich wyprawa na te ziemie miała miejsce w 795 roku (czyli zaledwie dwa lata po ataku na angielską wyspę Lindisfarne). W 823 roku wikingowie zapuścili się na południowo-zachodnie wybrzeże Irlandii, atakując klasztor na wyspie Skellig Michael (ir. Sceilig Mhichíl).

Zbiory własne

Kilkanaście kilometrów na zachód od irlandzkiego miasteczka Portmagee leżą dwie wyspy – Mała Skellig (irl. Sceilig Bheag) oraz Skellig Michael zwana także Wielką Skellig (irl. Sceilig Mhór). Nazwa wywodzi się od słowa Sceillic oznaczającego Stromą Skałę. Mała Skellig jest rezerwatem ptaków morskich, do którego turyści nie ma wstępu. Na Skellig Michael można dotrzeć kutrami, które odpływają m.in. z Portmagee. Cena biletu to ok. 40,00 €. Kutry kursują tylko w sezonie letnim, a dziennie na wyspę wpuszczanych jest maksymalnie 180 osób. Restrykcje spowodowane są utworzonym na wyspie rezerwatem przyrody a także wpisaniem jej  na listę światowego dziedzictwa UNESCO[1].

Zbiory własne

Razem z przyjacielem odwiedziłem wyspę 9 czerwca 2017 roku. Rejs na Skellig rezerwowaliśmy kilka tygodni wcześniej. Przez długi czas możliwość rezerwacji była w ogóle wyłączona – firmy zajmujące się przewozem czekały na decyzję o nowych dziennych limitach turystów. W końcu pewnego kwietniowego dnia, kiedy rezerwacje ruszyły, strony przewoźników były przeciążone przez kilka godzin. Czatowałem całe popołudnie i dopiero wieczorem udało się znaleźć dwa miejsca w terminie, który nas interesował. Dzień przed rejsem byliśmy już w Portmagee. Wieczorem potwierdzałem u kapitana udział w rejsie. Powiedział mi, że na następny dzień zapowiadają silny wiatr oraz wysokie fale i być może nie dostanie pozwolenia na przybicie do Skellig. W takim wypadku, zapewnił, że nie weźmie od nas pieniędzy, a sam rejs do brzegu wyspy i z powrotem byłby darmowy. Uczciwy i dobry człowiek. Pamiętam, że ciężko mi było go zrozumieć, ponieważ miał mocny irlandzki akcent, charakterystyczny dla hrabstwa Kerry, jakże inny od znanego mi sposobu wysławiania się Anglików.

Zbiory własne

Kiedy następnego dnia wsiedliśmy na pokład kutra otrzymaliśmy kapoki i peleryny przeciwdeszczowe. W trakcie trwającego prawie godzinę rejsu na Skellig pytano nas, jak się czujemy, a osoby, które gorzej znosiły ośmiometrowe fale na Atlantyku otrzymywały imbir do żucia… Lub w ostateczności wiadro. Fale miotały małym kutrem, na którego pokładzie znajdował się tuzin osób. Dwie wyspy Skellig to znikały, to pojawiały się ponad falami. Kiedy mijaliśmy mniejszą z nich dało się słyszeć skrzeczenie i czuć zapach dziesiątek tysięcy ptaków, które na niej gniazdowały. W końcu znaleźli się w pobliżu Skellig Michael. Po dotarciu do Zatoki Ślepca (ang. Blind Man’s Cove) czekaliśmy na pozwolenie na przybicie do brzegu. Trwały chwile niepewności, w końcu jednak na przystani pojawił się przewodnik i machając nam ręką dał znak do zejścia na ląd. Powitał nas i następnie ruszyliśmy wzdłuż znajdującego się na wyspie lądowiska dla helikopterów w stronę klasztornej zabudowy. I tu ważna informacja dla odwiedzających – na wyspie nie ma żadnej toalety, a zwiedzanie wraz z rejsem tam i z powrotem trwają 4-5 godzin.

Zbiory własne

Sam klasztor znajduje się w jednym z najwyższych punktów wyspy na wysokości 180 m n.p.m. i prowadzi do niego 618 stopni wykutych w skale. Cała wyspa jest kamienista i porasta ją tylko niska roślinność, jak paprocie, porosty i trawa. Zajmuje powierzchnię niecałych 22 hektarów, a najwyższy jej szczyt ma 218 m n.p.m. Na Skellig występuje kilka gatunków ptaków. Z tych, które udało nam się obserwować to mewy, alki, gołębie, ale przede wszystkim najwięcej widzieliśmy maskonurów. Te małe zwierzaki (długość ciała ok. 30 cm, rozpiętość 50 cm, waga 300-600 g) nie mające na Skellig zagrożenia ze strony drapieżników i z powodu małej liczby odwiedzających wyspę ludzi, nie bały się nas. Można było spokojnie podejść do nich na odległość 30 cm by móc przyjrzeć im się z bliska. Pamiętam ich charakterystyczny lot – szybowanie z rozłożonymi łapkami (większość ptaków podwija nóżki do lotu) oraz osobniki, które wykopywały sobie norki (maskonury nie budują gniazd, a jaja składają właśnie pod ziemią).

Zbiory własne

Po wspinaczce na szczyt mogliśmy usłyszeć historię klasztoru – tą szczegółowiej opiszę w osobnej notatce. Wszystkie chatki zakonników były zbudowane z kamieni. Tereny mieszkalne otoczone są murami. Przewodniczka wskazywała na różnice w budowie – młodsza część klasztoru miała wyższe mury i masywniejsze ściany. Powodem mocniejszej zabudowy było wzmocnienie funkcji obronnej przed napadami wikingów. W obrębie klasztoru znajduje się także cmentarz i sieć kanałów do zbierania wody deszczowej. Na Skellig nie ma źródeł słodkiej wody – mnisi, którzy tu mieszkali gromadzili deszczówkę, której w Irlandii nie brakuje, w kamiennych zbiornikach. Prowiant dowożono także z wybrzeża, gdyż obok niewielkich wyrównanych tarasów nie było tam wystarczająco gleby pod uprawę roli.

Zbiory własne

Tereny klasztoru na Skellig można było oglądać w dwóch częściach Gwiezdnych WojenPrzebudzeniu Mocy i Ostatnim Jedi. Filmy te stały się reklamą dla wyspy – W Portmagee widzieliśmy wiele pamiątek nawiązujących jednocześnie do Skellg, jak i do Gwiezdnych Wojen. Inspiracji wyspą można doszukać się także w drugim filmie – pojawiające się tam porgi, czyli małe skrzydlate stworzonka, są wzorowane na  zamieszkujących wyspę maskonurach.

Zbiory własne

Wszystkim, którzy mają możliwość odwiedzenia irlandzkiego hrabstwa Kerry w sezonie letnim polecam wybrać się na Skellig. Miejsce jest niesamowite - spokojne i odizolowane od świata. Czuję respekt dla mnichów, którzy włożyli ciężką pracę, by wybudować klasztor tak daleko od brzegu Irlandii, na stromej i niedostępnej skale. Wyspie poświęcę jeszcze jedną notkę - opiszę w niej historię miejsca i rolę, jaką odegrali w niej wikingowie.

Zbiory własne

I na sam koniec zapraszam do obejrzenia filmiku z pięknymi ujęciami ze Skellig Michael.




[1] Sceilg Mhichíl, http://whc.unesco.org/en/list/757, data odczytu: 15.03.2019.