piątek, 11 sierpnia 2023

Baba Jagodowa

 

Źródło: https://twitter.com/cpetersonart/status/1374944536699432965,
data odczytu: 10.08.2023

Jednym z pierwszych żeńskich demonów, które zagościły na mym blogu, była Południca, nazywana też Żytnią Babą. Słowiańskie wierzenia pełne są podobnych istot. I tak oto mamy zarówno Baby Wodne, jak i Grochowe, jak nazwa wskazuje, czatujące na ofiary w polu grochu. Dziś jednak uwagę poświęcimy istocie mieszkającej w leśnych odstępach, a mianowicie Babie Jagodowej.

Baba Jagodowa była znana od Podlasia aż po Dolny Śląsk. Wyglądała jak stara, brzydka kobieta, która zamiast włosów miała zioła lub chwasty. Odziana była w szaty z roślin. Demon potrafił przybierać także postać dzikiego zwierza, jak niedźwiedź, ryś czy żbik.

Upodobała sobie polowanie na dzieci, zwłaszcza te zbierające jagody lub grzyby w lesie, stąd też jej miano. Jeśli jakieś dziecko nie było ostrożne, chwytała je swoimi łapami i dusiła. Zapewne w ten sposób nasi przodkowie tłumaczyli liczne wypadki, do jakich dochodziło w dziczy, zwłaszcza, iż Babie Jagodowej przypisywano zmiennokształtność. Nie jeden człowiek, szczególnie nie jedno zagubione dziecko, padło przed wiekami ofiarą dużego drapieżnika, gdy nieopatrznie weszło na jego teren.

Wracając do Południc, tymi polnymi istotami mogły zostać dusze kobiet, które zmarły między swoimi zaręczynami a weselem. Podobnie było z Babami Jagodowymi, o których utrzymywały się przesłania, iż zmarły przed własnym ślubem. Być może rozgoryczenie w duszy uwięzionej na tym świecie, duszy, która nie doczekała się własnego potomstwa, powodowało, iż atakowały właśnie dzieci.

Nie da się ukryć również podobieństwa do Jędzy czy Baby Jagi, która również za swe domostwa obrały sobie las i również jak bohaterka naszego dzisiejszego tematu, wyrządzały krzywdę dzieciom, porywając je i następnie zjadając. Być może więc Baby Jagodowe i Baby Jagi u zarania dziejów były tymi samymi istotami, które zaczęły być regionalnie, lub ze względu na swoje zachowanie, rozróżniane.

W Karkonoszach przetrwała legenda o pojedynku Ducha Gór z Babą Jagodową. Aczkolwiek, jako obie biorące udział w tej historii postaci wpisują się w pewne archetypy, chciałbym tę opowieść przedstawić innym razem, analizując ją bardziej szczegółowo.

Kończąc, chciałbym tradycyjnie zaprosić na mój profil na Facebooku. Wspomóc mnie można również udostępniając ten artykuł, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Odbiorców, lub wzorem Piotra Brachowicza, dorzucić cegiełkę na profilu na Patronite.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz