piątek, 25 września 2020

Kaplica na Ostrowie Tumskim

Źródło obrazka: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2015/12/14/wyczyn-godny-krola-czy-palac-w-poznaniu-powstal-gdy-mieszko-wciaz-byl-poganinem/, data odczytu: 23.09.2020

Rok temu opisałem chrzest Mieszka I, który mógł mieć miejsce w 966. Datę tą uważa się również za Chrzest Polski, chociaż jest to daleko idąc nadinterpretacja jedynej zachowanej informacji na ten temat – Mesco dux Poloniae baptizatur (łac. Mieszko książę Polski zostaje ochrzczony). Dziś zakwestionujemy sobie lata 60. X wieku, jako początek chrystianizacji państwa Piastów i cofniemy się w czasie o całe pokolenie wcześniej.

Przypomnijmy sobie kilka faktów z życia Mieszka. Był synem Siemomysła i urodził się gdzieś pomiędzy 920 a 945 r n.e.. Siemomysł zmarł między 950 a 960 rokiem, pozostawiając tron swojemu potomkowi. W 965 roku Mieszko poślubił czeską księżniczkę Dobrawę, a rok później miał przyjąć chrzest. Za czasów młodości Mieszka (lub jego dzieciństwa) powstał (lub raczej został rozbudowany) gród na Ostrowie Tumskim, w miejscu istniejącej wcześniejszej zabudowy. Była to osada otoczona wałem ziemno-drewnianym, który u swej podstawy miał 10 metrów szerokości. Położona była w strategicznym miejscu między Wartą a Cybiną. Datowania pozostałości drewnianych metodą dendrochronoliczną wskazują, iż jej budowa miała miejsce u schyłku IX wieku, zarówno jeśli chodzi o domostwa jak i pierwsze umocnienia. Co wyróżnia Ostrów Tumski na tle innych powstających w tym czasie grodów to kamienny pałac (łac. Palatium), którego pozostałości znajdują się obecnie pod kościołem Najświętszej Marii Panny. Pozostałości ścian i fundamentów świadczą, iż budynek powstał na planie prostokąta o długości 27 metrów i szerokości 12 metrów (wraz z grubością ścian), mógł mieć ponad 10 metrów wysokości i całkowitą powierzchnię użytkową przekraczającą 200 metrów kwadratowych. Tak więc piastowski pałac był budowlą piętrową.

Źródło obrazka: https://szlakpiastowski.pl/obiekty/trasa-zachod-wschod/2016-06-28-16-06-43/poznan-multimedialne-makiety-dawnego-poznania?tmpl=component, data odczytu: 23.09.2020


Co jest jednak najciekawszym elementem budowli, to pozostałości przypałacowej kaplicy, odkrytej przez zespół archeologów prof. Hanny Kóčkiej-Krenz w 2009 roku. Świątynia została zbudowana na planie krzyża z jedną półokrągłą ścianą (tzw. Absydą). Całość miała wymiary ok. 2,5 metra na 5,5 metrów długości. Jej niewielkie wymiary wskazują, że nie pełniła roli świątyni dla mieszkańców, a była jedynie prywatną inwestycją budowlaną powstałą na potrzeby władcy. Nawet jeśli nie została postawiona od razu (czyli w latach 40. X wieku, gdyż datowanie belki progowej wskazuje na ścięcie drewna ok. 941 roku), to jej powstanie poprzedza 966 rok, czyli datę domniemanego chrztu Mieszka. Kaplica mogłaby powstać już za rządów Siemomysła, jednak, co jest bardziej prawdopodobne, została ufundowana po podjęciu przez Mieszka decyzji o poślubieniu Dobrawy. Wedle Galla Anonima księżniczka zgodziła się na propozycję małżeństwa, jeśli Mieszko przyjmie chrzest. Celem dopełnienia zobowiązań władca Polski mógł podjąć decyzję o wybudowaniu kompleksu pałacowego wraz z kaplicą, by ugościć swoją przyszłą małżonkę wraz ze wszystkimi możliwymi honorami i w duchu chrześcijańskiej religii.

Fakt, iż była to kaplica potwierdzają pozostałości tynku z budowli. Jego kolory wskazują, że budowla mogła być pomalowana w kolory maryjne i zapewne postawiona pod jej wezwaniem. Istnienie świątyni wskazuje, że decyzję o chrzcie Mieszka poprzedzały lata przygotowań i kontaktów z chrześcijańskim światem. Trzeba było ściągnąć na dwór osoby obeznane z architekturą kościelną oraz funkcjonalnością budowli. Ci specjaliści z pewnością pochodziły z południa, z Czech, ponieważ Mieszko chciał uniknąć narzucenia chrześcijaństwa ze strony Cesarstwa Niemieckiego. Również pierwszy biskup polski, Jordan, miał przybyć do państwa Piastów z południa, razem z Dobrawą przy okazji jej ślubu. Prof. Przemysław Urbańczyk idzie o krok dalej, uważając, że w Wielkopolsce przedstawiciele Państwa Wielkomorawskiego (a więc kraju, któremu do końca IX wieku podlegały Czechy) byli już obecni na początku X wieku. Jego zdaniem pozostałością po tym jest nazwa Poznań, wywodząca się od morawskiego rodu Poznanów. To by wskazywało, że religia słowiańska i chrześcijaństwa przeplatały się przez kilka dekad wcześniej, być może od czasów gdy morawski władca Mojmir I został ochrzczony już w 831 roku, a za nim podążyli inni jego rodacy. Podobne przypuszczenia wiążą się z chrzcielnicą w Wiślicy. Wierzono, że chrztu miejscowej ludności miał w niej dokonać sam święty Metody, zwany Apostołem Słowian, który również związany był z Wielkimi Morawami. Do dziś jednak nie jest pewne, czy zagłębienie było faktycznie chrzcielnicą czy może naturalnym wgłębionym tworem natury… A jeśli ta druga opcja okazałaby się prawdziwa, to czy nie mogło posłużyć jako chrzcielnica. Według Żywota Świętego Metodego Apostoł miał również ochrzcić pewnego księcia w Wiślech (księcia Wiślan?), co również jest przesłanką na bazie której można mniemać, iż nowa wiara przywędrowała na polskie ziemie z południa i o wiele wcześniej, niż powszechnie się przyjmuje.

Źródło obrazka: http://trakt.poznan.pl/pl/obiekty/obiekty-ostrow-tumski/relikty-palatium/,
data odczytu: 23.09.2020

Rozważając historię pierwszego polskiego pałacu rodzi się pytanie, czy to właśnie tutaj mógł odbyć się chrzest Mieszka I? I tak i nie. Jeśli chodzi o miejsce, to kaplica była najbardziej odpowiednia do tego celu. Jednak jak wspomniałem, była to mała budowla i mogła pomieścić tylko kilka osób. Konwersja władcy na chrześcijaństwo była wydarzeniem bez precedensu i jeśli panujący ród chciał dać przykład swoim poddanym, powinien dążyć do jak najbardziej publicznej ceremonii. Takie kroki powziął dla porównania Harald Sinozęby, ówczesny król Danii, który zgodził się przyjąć chrzest, jeśli uroczystość odbędzie się publicznie w miejscowości Ingelheim nad Renem.

Kaplica prawdopodobnie uległa zniszczeniu w 1038 lub 1039 roku, kiedy to czeski książę Brzetysław najechał Wielkopolskę. Za tą wersją wydarzeń przemawiają ślady spalenizny na murach. Dziś w miejscu dawnego pałacu i kaplicy swoi wspomniany gotycki kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny.

Podsumowując temat, chrystianizacja nie była procesem liniowym i szybkim. Muszę także zaznaczyć, że przytoczone przeze mnie hipotezy to tylko przypuszczenia, które powstają na bazie znikomych dowodów historycznych. Można jednak stwierdzić, iż przed 966 rokiem i po nim chrześcijanie mieszkali na ziemiach polskich obok wyznawców słowiańskiej religii – począwszy od pojedynczych osób aż po czasy dominacji nowej wiary na terenie całego kraju. Nie da się więc wskazać jednej pewnej daty Chrztu Polski, można za to mówić o chrzcie Mieszka I w 966 roku, ale jak sobie przedstawiliśmy w tym i wcześniejszych tematach, nawet ta data nie jest pewna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz