piątek, 13 marca 2020

Dzień i Noc, Słońce i Księżyc

Nott jadąca na Hrimfaxim, Peter Nicolai Arbo,
źródło obrazka: http://figurativepaintingref.blogspot.com/2013/04/peter-nicolai-arbo.html,
data odczytu: 13.03.2020.

 U początku świata, kiedy bogowie stworzyli ludzi, nie było podziału na dzień i noc. Olbrzym Narfi, jeden z potomków Bergelmira (i być może syn Lokiego), miał piękną córkę imieniem Nott (nord. Noc). Nott była ciemnowłosą olbrzymką o oczach czarnych jak węgiel i śniadej skórze.

W pieśni Alvíssmál krasnolud imieniem Alviss (nord. Wszystkowiedzący) wymienia Thorowi wszystkie imiona Nott, pod jakimi jest znana w różnych światach. I tak ludzkość zwie ją Noc, bogowie Ciemność, czarodzieje Maskująca, olbrzymi Niejasna, elfy Radość Spania, a krasnoludy Sen Njördun.

Nott wychodziła za mąż trzy razy. Pierwszy raz wzięła ślub z Naglfarim, z którym miała syna imieniem Auðr (nord. Dobrobyt). Powód dla którego małżeństwo nie przetrwało nie jest znany. Z Annarem, jej drugim mężem, miała córkę Jörð (nord. Ziemia), która kiedyś urodzi Thora – boga burz. Jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu i Nott wyszła znów za mąż, tym razem za Dellinga (nord. Świetlisty), który należał do dynastii Asów i był bogiem zmierzchu. Owocem tego ostatniego związku był syn Dag (nord. Dzień).


Dagr, Peter Nicoal Arbo,
źródło obrazka: https://en.wikipedia.org/wiki/Dagr#/media/File:Dagr_by_Arbo.jpg,
data odczytu: 13.03.2020

Odyn obdarował zarówno Nott jak i Daga – nowo mianowana bogini nocy otrzymała ciemnego konia imieniem Hrimfaxi (nord. Szronogrzywy), a jej syn otrzymał Skinfaxiego (nord. Lśniącogrzywy) oraz latający rydwan. Oboje podróżują po niebie – najpierw Noc, a za nią zawsze podąża Dzień.







W Midgardzie, w którym istniał już podział na dzień i noc, żył człowiek imieniem Mundilfari (nord. Poruszający się zgodnie z czasem). Miał on dwójkę dzieci – córkę Sol (nord. Słońce) i syna Mániego (nord. Księżyc). Dziewczyna miała podobno promieniować jasnym, ciepłym światłem, a wokół twarzy chłopaka roztaczała się srebrna i chłodna łuna. 

W owym świecie istniała już pierwsza wersja słońca, jednak była to tylko olbrzymia iskra z Muspelheimu, którą ciągnął za sobą rydwan bez kierowcy. Kiedy Asowie dowiedzieli, że ktoś śmiał nazwać swoje potomstwo imionami Słońca i Księżyca, postanowili je odebrać. Dumny Mundilfari z początku nie zgodził się, twierdząc, iż miejsce jego dzieci jest w jego domostwie. By pokrzyżować plany bogów wydał córkę za mąż za rolnika imieniem Glaur, a syna z siostrą Glaura. Jednak Asowie unieważnili małżeństwa, zabrali Sol i Maniego, uznając że wyjątkowe rodzeństwo stworzone jest do wyższych celów, niż życie na roli.


Wilki ścigające Sol i Maniego, John Charles Dollman,
źródło obrazka: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:The_Wolves_Pursuing_Sol_and_Mani.jpg,
data odczytu: 13.03.2020.

I tak oto Sol została osobą powożącą słonecznym rydwanem, a Mani miał kierować księżycowym wozem. Imiona koni ciągnących pojazd Maniego nie zachowały się po dziś dzień. Z kolei zwierzęta Sol to odpowiednio Árvakr (nord. Wcześnie Wstający) oraz Alsviðr (nord. Rączy). Oba rydwany nieustannie jeżdżą po niebie, ponieważ ścigane są przez dwa olbrzymie wilki – Skölla (nord. Zdrada) oraz Hatiego (nord. Nienawiść) Hróðvitnissonów (nord. Synowie Słynnego Wilka). Podczas Ragnaröku bestie dopadną i pożrą zarówno Słońce jak i Księżyc. Nim to jednak się stanie co jakiś czas doganiają rydwany i je przesłaniają – w Midgardzie dochodzi wtedy do zaćmienia Słońca lub Księżyca (stąd bierze się też inne miano Hatiego – Mánagarmr, czyli Księżycowy Ogar). Wierzono, że obie bestie są potomstwem Fenrira, czyli Słynnego Wilka.

W rydwanie Sol znajduje się magiczna tarcza Svalinn (nord. Chłodząca), która odbija swoją tarczą promienie słoneczne. Gdyby nie rozpraszała światła, żar słoneczny spaliłby Midgard i doprowadził do wyparowania oceanów.  

Dawno temu, przy opisywaniu rydwanów wspominałem o znalezisku z duńskiej miejscowości Trundholm. Była to figurka konia, który ciągnął rydwan z umieszczonym na nim słońcem. Pochodzący sprzed epoki wikingów artefakt udowadnia tylko, jak bardzo w skandynawskiej cywilizacji zakorzeniona była wizja ciał niebieskich poruszających się jako latające rydwany. Nie da się ukryć także podobieństwa do innej mitologicznej postaci, greckiego boga Słońca Heliosa, który również przemierzał niebo w rydwanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz