Źródło obrazka: http://czuwaj.kochamjp.pl/historia-polski/wydarzenia/2216-2, data odczytu: 07.11.2019. |
Dziś chciałbym wrócić do tematu rządów Mieszka I i przedstawić dalszą historię kraju Polan po przyjęciu chrztu przez księcia. W 967 roku, już jako sprzymierzeniec Czechów i Przyjaciel Cesarza Niemieckiego Mieszko wyrusza ponownie stoczyć bój z Wichmanem II, wygnanym grafem niemieckim.
Wichmam
oprócz Wieletów namówił także Wolninian do najazdu na ziemie Polan. Wolinianie,
jak sama nazwa wskazuje, mieszkali na Wyspie Wolin oraz sąsiednie tereny. W IX
wieku plemię tworzyło państewko w którego skład wchodziło 70 osad, w tym słynny
gród Jomsborg.
Tym
razem Mieszko miał przewagę – wsparł go jego teść, Bolesław Srogi na czele
setki jeźdźców. Dnia 22 września połączone siły Polan i Czechów starły się z
nieprzyjacielem. Miejsce bitwy nie jest pewne, jednak zwyczajowo wskazuje się
okolice grodu Santok (dzisiejsze województwo lubuskie). Początkowo napór
Wolinian był na tyle duży, że Polanie zaczęli się wycofywać. Czy to pod siłą
wroga, czy z powodu przemyślanej taktyki – ten ruch pozwolił oskrzydlić ścigające ich wojsko Wichmana.
Konnica okrążyła i uderzyła na wroga od tyłu, otaczając go. Część wrogów, która
dała radę wyrwać się z kleszczy, uciekła. Wśród nich był dowódca Wieletów.
Mieszko nie odpuścił jednak i nie zadowolił się samym zwycięstwem – ruszył w pogoń za Wichmanem. Dogonił grafa, który w skutek odniesionych ran zmarł tuż po złapaniu. Piast zabrał jego broń i odesłał do Cesarza Niemieckiego, Ottona I. Zabity graf, z powodu swojej awanturniczej natury, nie cieszył się sympatią na niemieckim dworze – wszak został już raz wygnany. Pokonanie go tylko umocniło pozycję Mieszka jako Przyjaciela Cesarza. Upamiętnienie tych wydarzeń, jest pomnik Trygława, który stanął na Wolnie w 1967 roku, w tysięczną rocznicę przyłączenia wyspy do państwa Polan.
Rok
967 okazał się bardzo dobry dla Mieszka, nie tylko ze względu na sukces
militarny. W tym samym czasie urodził się jego syn, Bolesław, nazwany później
Chrobrym. W tych samych latach miała także urodzić się jego legendarna córka, Świętosława
(ciut wcześniej lub ciut później).
Pokój
panował do 972 roku. Po śmierci Gerona w 965 roku niemiecka Marchia Wschodnia
podzieliła się na mniejsze tereny. Jedną z tych ziem, Marchią Łużycką, władał
margrabia Hodon. Margrabia zbierał od Mieszka trybut dla Cesarstwa
Niemieckiego. Po zajęciu przez Piasta Pomorza, zaczął domagać się, by i z tych
ziem była płacona danina. Powodem mogła być też chęć ekspansji niemieckiej lub
zatrzymanie ekspansji Piastów. Otton I chciał zażegnąć spór, jednak zajęty był
działaniami politycznymi we Włoszech. Hodon nie czekając na wyrok najechał
tereny Polan. 24 czerwca 972 roku siły margrabiego starły się z Polanami,
dowodzonymi przez Mieszka i jego brata Czcibora. Bitwa miała rozegrać się pod
Cedynią.
Wojska niemieckie i polskie były wyrównane, obie armie liczyły około 4000 wojów.
Mieszko dysponował głównie łucznikami i piechotą, podczas gdy część armii jego przeciwnika
stanowiła ciężka konnica. Według kroniki Thietmara, na początku bitwy siły
niemieckie wygrywały. Mieszko na czele własnej jazdy bronił przeprawy na Odrze.
Obrona jednak została szybko przełamana i jego siły salwowały się odwrotem do
Cedyni. Hodon pospieszył pod gród, zostawiając swoją piechotę w tyle. Margrabia
dotarł traktem między mokradłami pod mury. Wtedy łucznicy i piechota ruszyli na nich z
pobliskich wzgórz, a Czcibor na czele własnej jazdy odciął im drogę ucieczki. Mieszko
poprowadził swoich ludzi do kontrataku, wiążąc wojska niemieckie pomiędzy
siłami swoimi i swojego brata, a pobliskimi wzgórzami i mokradłami. Ciężka
konnica okazała się bezużyteczna – podmokły teren uniemożliwiał im szarżowanie.
Zwycięstwo okazało się przytłaczające. Hodon zbiegł, jednak jego wojska zostały
zdziesiątkowane.
Źródło obrazka: https://www.rp.pl/Kraj/306249999-Jak-Mieszko-I-pokonal-Niemcow-pod-Cedynia.html, data odczytu: 07.11.2019 |
Wieści
o zwycięstwie Polan dotarły do Ottona, który wezwał Mieszka i Hodona do siebie.
28 marca 973 roku spotkał się z nimi w Kwedlinburgu Quedlinburgu. Cesarz pozwolił Piastowi
zachować Pomorze, jednak wymagał, by jego syn, Bolesław, pozostał na niemieckim
dworze w roli zakładnika. Jedno ze źródeł podaje, jakoby Mieszko nie stawił się
osobiście na mediację i wysłał właśnie młodego Bolesława.
Bolesław
nie zabawił zbyt długo u Cesarza. Otton zmarł w kilka miesięcy później, a syn
Mieszka wykorzystał okazję i uciekł z powrotem do Wielkopolski...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz