piątek, 2 czerwca 2023

Mamuna

Źródło: https://legendarz.pl/mamuny/,
data odczytu: 01.06.2023

Czerwone wstążki na wózkach dla dzieci. Drobna rzecz, którą spotyka się i w naszych czasach. Popytałem kilka osób, czy wiedzą, po co w ogóle przyczepia się czerwone ozdoby do wózków. Padały odpowiedzi, że w ochronie przed urokami, by zło trzymało się z daleka od dziecka. Trochę prawdy w tym jest, ale drążąc temat nie uzyskałem odpowiedzi, którą chciałem usłyszeć. Niestety, przekonałem się, iż prawdziwy powód tego postępowania zatarł się na przestrzeni dziejów i nie pamięta się o jego pierwotnym znaczeniu. Słowianie w dawnych wiekach wierzyli, że czerwony kolor odstrasza stworzenia wyjątkowo niebezpieczne wobec małych dzieci – Mamuny, którym będzie poświęcony dzisiejszy temat.

Mamuny, zwane także Mamonami lub Maniami były istotami zamieszkującymi dzikie ostępy, z dala od ludzkich domostw. Wymienia się zarówno głębokie lasy, jaskinie, ale przede wszystkim brzegi rzek i jezior. Wyglądały jak nienaturalnie duże kobiety, porośnięte na całym ciele długą sierścią, o bardzo obwisłych piersiach, niekiedy aż do kolan. Zwierzęce rysy twarzy, ostre kły, zdeformowane lub garbate ciało to inne przypisywane im charakterystyczne cechy. Wierzono, że Mamunami mogły stać się dusze kobiet, które zmarły w ciąży lub podczas porodu. Inna wersja z kolei mówi, że to dusze nienarodzonych dzieci, spędzonych płodów albo dzieci zabitych przez matki lub porzuconych w lesie na pewną śmierć. Takie duchy wracały właśnie jako Mamuny i były zmartwieniem dla kobiet przy nadziei.

Mamuny porywały bowiem noworodki. Wedle pierwszej wersji, były to niespokojne dusze kobiet, które nie doczekały się swojego potomstwa i i zazdrości dokonywały uprowadzeń. Wedle drugiej wersji, o zabitych dzieciach, mściły się na śmiertelniczkach za los, jaki je spotkał. Po zabraniu dziecka, podrzucały w jego miejsce inne, brzydkie, zdeformowane lub opóźnione w rozwoju – nazywane Odmieńcem. Taki Odmieniec cały czas krzyczał, uprzykrzał życie swoim nowym rodzicom i wiadome było, że nic dobrego z niego nie wyrośnie. Można było jednak odzyskać swoje dziecko… Poprzez tłuczenie podrzutka brzozową rózgą. Mamuna słysząc jego błagalne krzyki wracała i na powrót zamieniała dzieci.

Źródło: https://paulinasliwa.pl/53-na-papierze-35-rys-komputerowy-moje-stwory/,
data odczytu: 01.06.2023

I w tym miejscu dochodzimy do sposobów ochrony przez Mamunami. Pierwszym z nich jest wspomniana czerwona wstążeczka na kołysce lub nadgarstku dziecka. W niektórych regionach dopuszczano także czerwoną czapkę, najlepiej taką, którą kiedyś nosił ojciec dziecka. Kolor ten miał odstraszać potwora. Matki nie mogły wychodzić ze swoimi pociechami po zmroku, gdyż Mamuny wyruszały na swoje łowy zwłaszcza nocą. Chroniono dziecko również przed światłem księżycowym, uważając, że może łatwiej nakierować demona na niemowlę i w konsekwencji przyczynić się do jego porwania. Dobrze było też zabarykadować na noc piec, by intruz nie wszedł przez komin, albo palić przez całą noc ogień na palenisku. Trzymanie w domu ziół dziurawca lub cykorii podróżnika również odstraszało Mamunę. Jeszcze innym sposobem ochrony było włożenie noża pod poduszkę dziecka lub zawieszenie lalek przy wszystkich możliwych wejściach do domostwa. Chrześcijaństwo nie zatarło wiary w tego ducha, ale dało ludziom nowe sposoby by pokrzyżować mu plany uprowadzenia. Skropiona wodą święcą kołyska lub sam chrzest były równie skutecznie – to drugie szczególne, gdyż zaczęto uważać, że Mamuny nie porywają dzieci, które dożyły do chrztu.

Wbrew pierwszym skojarzeniom, które przyjdą do głowy, nazwa Mamun nie pochodzi od matek-porywaczek, a od słowa mamić. Wszakże duchy te szukały sposobu, by oszukać rodziców, podmienić ich potomstwo. W literaturze utożsamia się Mamuny z Dziwożonami, jednak pomimo podobieństw do tych istot, dostrzegam różnice w ich zachowaniu (temat Dziwożon obiecuję rozwinąć w przyszłości).

W średniowieczu, kiedy śmiertelność wśród nowonarodzonych dzieci była szczególnie wysoka, Mamuny były kozłami ofiarnymi winnymi tych tragedii. Ludzie od wieków starali się wytłumaczyć sobie różne zjawiska i zdarzenia, zwłaszcza, jeśli dotykały ich bezpośrednio. Wiara w Mamuny mogła również mieć funkcję wychowawczą - być przestrogą, by nie pozbywać się niechcianej ciąży. Kobiety, które chciały spędzić płód musiały liczyć się ze skutkami swojego czynu  - a w tym przypadku konsekwencje nie zatrzymywały się na śmierci, tylko sprawiały, iż wracały z zaświatów pod postacią potworów porywających dzieci w ich wioskach. 

Na koniec tradycyjnie zaprasza do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł trafić do szerszego grona Odbiorców. Ponadto chciałbym podziękować Piotrowi Brachowiczowi za wspieranie mojej twórczości. A jeśli i Ty, Czytelniku, chcesz dołożyć cegiełkę do rozwoju strony, zapraszam do odwiedzenia Patronite.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz