Źródło: https://www.britannica.com/biography/Harald-I-king-of-Norway, data odczytu: 19.06.2024 |
Mitologia nordycka zachowała się głównie w Eddzie Poetyckiej, zwanej Starszą, oraz Edzie Prozaicznej, zwanej Młodszą. Zostały one jednak spisane już po chrystianizacji Islandii, a więc z perspektywy wyznawcy innej religii, pomimo iż stare wierzenia ciągle były jeszcze żywe. Jedną z pieśni wchodzących w skład tych dzieł, Hávamalę (jak sobie spolszczyłem), wyrywkowo poznaliśmy już na blogu. Nie znaczy to jednak, iż do naszych czasów nie zachowały się i inne poematy. Istnieją utwory jak pieśni czy sagi (dzieła o historycznych lub legendarnych wydarzeniach, najczęściej koncentrujące się wokół danego bohatera lub rodu).
Utwór, który sobie dziś omówimy, jest przykładem skaldycznej poezji z IX wieku. Jego autorstwo przypisuje się Torbjørnowi Hornklovemu (lub wedle innego zapisu, Þorbjörn Hornflofiemu). Poeta ów tworzył na dworze norweskiego króla, Haralda Pięknowłosego. Tytuł utworu to Hrafnsmál, czyli Krucza Pieśń. Zalicza się go do gatunku zwanego Málaháttr, których treść ułożona jest w formie rozmowy, a ich wersety zawierają zwykle pięć sylab, chociaż nie jest to stała reguła, co będzie można zauważyć nawet w opisywanym poniżej tekście. Przejdźmy sobie więc przez kolejne przetłumaczone strofy, a następnie powiedzmy sobie jeszcze kilka słów o całej pieśni[1]:
Źródło: https://www.routesnorth.com/language-and-culture/the-valkyrie-symbol/, data odczytu: 19.06.2024 |
Słuchajcie władający
mieczami
Gdy ja opowiem o Haralda
Dokonaniach bronią,
Który jest wielce zamożny.
Opowiem wieści,
Które zasłyszałem
Od białowłosej dziewczyny,
Gdy rozmawiała z krukiem.
Walkiria uważała się za
mądrą,
Mężczyźni nie byli chętni
na jej agresywnej myśli.
Rozumiała mowę ptaków.
Białoszyja i jasnorzęsa
Powitała zbieracza czaszek
[kruka] Hymira,
Który przysiadł nad
urwiskiem.
Co u Was słychać, krucy?
Skąd przybywacie
Z zakrwawionymi dziobami
O świcie?
Mięso zwisa z Waszych
szponów;
Padlinę czuć z Waszych ust
[dziobów];
Sądzę, że zeszłej nocy przebywaliście
w miejscu,
Gdzie leżą trupy.
Szaropióry, zaprzysiężony
brat orła [kruk]
Ucieszył się, otarł dziób,
Zastanowił się
I odpowiedział:
Podążaliśmy za Haraldem
Synem Halfdana,
Młodym królem,
Odkąd wykluliśmy się z jaj.
Myślałem, że rozpoznasz
króla,
Który mieszka w Kvinnum
[Karmøy],
Władcę Norwegii,
Który dowodzi głębokimi
statkami,
Czerwonymi pierścieniami,
I czerwonymi tarczami,
Wiosłami w smole zanurzonymi,
I zmoczonymi pianą
namiotami.
Odważny przywódca chce
wznieść toast
Na morzu
Podczas świąt [Przypuszcza
się, iż w Yule]
za zawody Freja p [Bitwę].
Za młodu znudziło mu się
gotowanie
I siedzenie w domu,
Ciepła komnata kobiety
I puchowe rękawice.
Czy słyszałaś, jak w
Harfsfjord
Szlachetnie urodzony
Król walczył
Z Kjǫtvem Bogatym
[przeciwnik Haralda]?
Ze wschodu nadpłynęły
Statki skore do bitwy
Z rozdziawionymi głowami
I zdobnymi deskami na
dziobach.
Statki były pełne ludzi
I białych tarcz
Zachodnimi włóczniami
I frankijskimi mieczami.
Berserkerowie krzyknęli;
Bitwa na nich czekała
Ulfheðinnowie
wyli
Wymachując żelaznymi
włóczniami.
Poddali próbie śmiałego
Władcę Norwegów,
mieszkającego w Utstein,
Który zmusił ich do ucieczki.
Nǫkkvi [Morski Król,
poetycki tytuł] wprawił w ruch morskie konie [statki],
Kiedy spodziewał się walki.
Słychać było uderzenia w
tarcze,
Nim zginął Haklangr [syn Kjǫvtego Bogatego].
Władca o grubej szyi
[Kjǫvte]
Zmęczył się tedy
Utrzymywaniem pozycji
przeciw Kudłatemu [Pięknowłosemu].
Pozwolił , by wysepka była jego tarczą,
Rzucili się wtedy ranni
Pod ławki wioślarzy.
Wystawały im zadki [co?],
Gdy przyciskali głowy do dna statków.
Mądrzy ludzie sprawili,
Iż dachówki z dworu Sváfnira
[Odyna, a więc z Walhalli]
Zalśniły nad ich plecami,
Gdy zostali obrzuceni
kamieniami [ginęli w walce].
Wojownicy z pałkami ze
wschodu
Zostali poruszeni i
przebiegli przez Jaðar [kraina na południe od cieśniny],
Wracając do domu z Harfsfjord
I skupili się na piciu miodu
[skål!].
Zabity leżał w piasku,
Poświęcony jednookiemu
Oblubieńcowi Friggi
[Odynowi].
Z zadowoleniem przyjmujemy
takie wieści.
Otrzymają inne rzeczy,
Oczekują ich damy Ragnhildy
[Zapewne Freji, Pani Bitew],
Dostojne kobiety,
By biesiadować przy napojach,
Zobaczą bitewne rysie
[Rydwan Freji ciągnęły dwa koty],
Którym Harald kazał czekać
W głodzie na krew poległych,
Aż ludzie je nakarmili.
Wysoko urodzony król,
Wziął sobie duńską żonę,
Odrzucił Hólmrygirę
Oraz panny z Horðaru,
Każdą z Hedmarku
I z rodziny Hǫlgiego.
Jak hojnym jest dla tych,
Którzy strzegą jego kraju,
Jak doskonałym wojownikiem,
Dla swoich zdolnych ludzi?
Uprawiający walkę
Są znacznie bogatsi,
Kiedy rzucają kośćmi
Na dworze Haralda.
Są obdarzani kosztownościami
I pięknymi skarbami,
Metalem Hunów [zapewne z
walk z koczowniczymi plemionami z Azji],
Oraz brankami [niewolnicami]
ze wschodu.
Oni cieszą się,
Gdy mają przed sobą
perspektywę bitwy,
Gotowi skoczyć na pokłady,
I wiosłować,
Nawet rozrywając rzemienie,
I roztrzaskując uchwyty
wioseł.
Myślę, iż rozkaz ich wodza
Przyspiesza pracę wioseł.
Chcę cię zapytać o
uposażenie skaldów,
Skoro wydajesz się mieć o
nich wiedzę.
Musisz wiedzieć wszystko
O kompanii poetów,
Którzy mieszkają z Haraldem.
Po ich rynsztunku
I złotych pierścieniach
[bransoletach]
Widać, iż żyją
w przyjaźni z królem.
Mają czerwone płaszcze,
Malowane tarcze,
Rękojeści mieczy owinięte
srebrną plecionką,
Kolczugi przeszywane pierścieniami,
Pozłacane paski do mieczy
I grawerowane hełmy.
Noszą pierścienie,
Które wybrał dla nich Harald.
Chcę zapytać Cię o ekwipunek
berserkerów,
Smakoszy wśród morza trupów.
Jakie przepisy są
przygotowywane
Dla odważnych wojowników,
Którzy rzucają się do bitwy?
Nazywają się Wilczymi
Płaszczami,
A w walce noszą
Zakrwawione tarcze.
Czerwone włócznie,
Gdy idą na wojnę.
Tam [na dworze Haralda]
Siedzą wespół.
Wierzę, że on jako najmądrzejszy,
Może zaufać walecznym
ludziom,
Którzy rąbią tarcze
[wrogów].
Niewiele Cię pytałam o
błaznów i żonglerów,
Jaka jest gościnność
Andaðra i jego towarzyszy
W posiadłości Haralda?
Andaðr głaszcze psa bez uszu
i udaje głupiego,
rozśmieszając króla.
Są też inni,
Którzy trudzą się
przesuwaniem płonącej żagwi
Przez ogień.
Ci, którzy zasługują na
kopanie
Mają zatknięte za pasy
płonące
trzonki.
Poemat
opisuje Haralda Pięknowłosego, króla Norwegii z IX wieku, zwycięzcę morskiej
bitwy w Hafrsfjordzie. Przeciwko niemu zawiązała się kolacja czterech,
królestw, jednak Pięknowłosy wyszedł z niej zwycięsko. Wynik walk przesądził o
zjednoczeniu terenów, które stanowią dziś południowe rejony tego kraju. W samym
utworze padają imiona jego przeciwników, takie jak Kjǫvte Bogaty, czy jego syn
Haklangr. Autor wychwala też Haralda jako władcę oraz opiewa jego dwór. O
przyczynach, przebiegu i znaczeniu samego starcia opowiemy sobie więcej w
przyszłości.
Kończąc, chciałbym tradycyjnie zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć mnie finansowo, zachęcam do zostania moim Patronem, wzorem Piotra Brachowicza.
[1] Haraldskvæði (Hrafnsmál) — Þhorn Harkv, źródło: https://skaldic.org/m.php?i=1436&p=text, data odczytu: 19.06.2024