piątek, 21 czerwca 2024

Hrafnsmál

Źródło: https://www.britannica.com/biography/Harald-I-king-of-Norway,
data odczytu: 19.06.2024


Mitologia nordycka zachowała się głównie w Eddzie Poetyckiej, zwanej Starszą, oraz Edzie Prozaicznej, zwanej Młodszą. Zostały one jednak spisane już po chrystianizacji Islandii, a więc z perspektywy wyznawcy innej religii, pomimo iż stare wierzenia ciągle były jeszcze żywe. Jedną z pieśni wchodzących w skład tych dzieł, Hávamalę (jak sobie spolszczyłem), wyrywkowo poznaliśmy już na blogu. Nie znaczy to jednak, iż do naszych czasów nie zachowały się i inne poematy. Istnieją utwory jak pieśni czy sagi (dzieła o historycznych lub legendarnych wydarzeniach, najczęściej koncentrujące się wokół danego bohatera lub rodu).

Utwór, który sobie dziś omówimy, jest przykładem skaldycznej poezji z IX wieku. Jego autorstwo przypisuje się Torbjørnowi Hornklovemu (lub wedle innego zapisu, Þorbjörn Hornflofiemu). Poeta ów tworzył na dworze norweskiego króla, Haralda Pięknowłosego. Tytuł utworu to Hrafnsmál, czyli Krucza Pieśń. Zalicza się go do gatunku zwanego Málaháttr, których treść ułożona jest w formie rozmowy, a ich wersety zawierają zwykle pięć sylab, chociaż nie jest to stała reguła, co będzie można zauważyć nawet w opisywanym poniżej tekście. Przejdźmy sobie więc przez kolejne przetłumaczone strofy, a następnie powiedzmy sobie jeszcze kilka słów o całej pieśni[1]:

Źródło: https://www.routesnorth.com/language-and-culture/the-valkyrie-symbol/,
data odczytu: 19.06.2024


Słuchajcie władający mieczami

Gdy ja opowiem o Haralda

Dokonaniach bronią,

Który jest wielce zamożny.

Opowiem wieści,

Które zasłyszałem

Od białowłosej dziewczyny,

Gdy rozmawiała z krukiem.

 

Walkiria uważała się za mądrą,

Mężczyźni nie byli chętni

na jej agresywnej myśli.

Rozumiała mowę ptaków.

Białoszyja i jasnorzęsa

Powitała zbieracza czaszek [kruka] Hymira,

Który przysiadł nad urwiskiem.

 

Co u Was słychać, krucy?

Skąd przybywacie

Z zakrwawionymi dziobami

O świcie?

Mięso zwisa z Waszych szponów;        

Padlinę czuć z Waszych ust [dziobów];

Sądzę, że zeszłej nocy przebywaliście w miejscu,

 Gdzie leżą trupy.

 

Szaropióry, zaprzysiężony brat orła [kruk]

Ucieszył się, otarł dziób,

Zastanowił się

I odpowiedział:

Podążaliśmy za Haraldem

Synem Halfdana,

Młodym królem,

Odkąd wykluliśmy się z jaj.

 

Myślałem, że rozpoznasz króla,

Który mieszka w Kvinnum [Karmøy],

Władcę Norwegii,

Który dowodzi głębokimi statkami,

Czerwonymi pierścieniami,

I czerwonymi tarczami,

Wiosłami w smole zanurzonymi,

I zmoczonymi pianą namiotami.

 

Odważny przywódca chce wznieść toast

Na morzu

Podczas świąt [Przypuszcza się, iż w Yule]
za zawody Freja p [Bitwę].

Za młodu znudziło mu się gotowanie

I siedzenie w domu,

Ciepła komnata kobiety

I puchowe rękawice.

 

Czy słyszałaś, jak w Harfsfjord

Szlachetnie urodzony

Król walczył

Z Kjǫtvem Bogatym [przeciwnik Haralda]?

Ze wschodu nadpłynęły

Statki skore do bitwy

Z rozdziawionymi głowami

I zdobnymi deskami na dziobach.

 

Statki były pełne ludzi

I białych tarcz

Zachodnimi włóczniami

I frankijskimi mieczami.

Berserkerowie krzyknęli;

Bitwa na nich czekała

Ulfheðinnowie wyli

Wymachując żelaznymi włóczniami.

 

Poddali próbie śmiałego

Władcę Norwegów,

mieszkającego w Utstein,

Który zmusił ich do ucieczki.

Nǫkkvi [Morski Król, poetycki tytuł] wprawił w ruch morskie konie [statki],

Kiedy spodziewał się walki.

Słychać było uderzenia w tarcze,

 Nim zginął Haklangr [syn Kjǫvtego Bogatego].

 

Władca o grubej szyi [Kjǫvte]

Zmęczył się tedy

Utrzymywaniem pozycji przeciw Kudłatemu [Pięknowłosemu].

 Pozwolił , by wysepka była jego tarczą,

Rzucili się wtedy ranni

Pod ławki wioślarzy.

Wystawały im zadki [co?],

 Gdy przyciskali głowy do dna statków.

 

Mądrzy ludzie sprawili,

Iż dachówki z dworu Sváfnira [Odyna, a więc z Walhalli]

Zalśniły nad ich plecami,

Gdy zostali obrzuceni kamieniami [ginęli w walce].

Wojownicy z pałkami ze wschodu

Zostali poruszeni i przebiegli przez Jaðar [kraina na południe od cieśniny],

Wracając do domu z Harfsfjord

I skupili się na piciu miodu [skål!].

 

Zabity leżał w piasku,

Poświęcony jednookiemu

Oblubieńcowi Friggi [Odynowi].

Z zadowoleniem przyjmujemy takie wieści.

 

Otrzymają inne rzeczy,

Oczekują ich damy Ragnhildy [Zapewne Freji, Pani Bitew],

Dostojne kobiety,

 By biesiadować przy napojach,

Zobaczą bitewne rysie [Rydwan Freji ciągnęły dwa koty],

Którym Harald kazał czekać

W głodzie na krew poległych,

Aż ludzie je nakarmili.

 

Wysoko urodzony król,

Wziął sobie duńską żonę,

Odrzucił Hólmrygirę

Oraz panny z Horðaru,

Każdą z Hedmarku

I z rodziny Hǫlgiego.

 

Jak hojnym jest dla tych,

 Którzy strzegą jego kraju,

Jak doskonałym wojownikiem,

Dla swoich zdolnych ludzi?

 

Uprawiający walkę

Są znacznie bogatsi,

Kiedy rzucają kośćmi

Na dworze Haralda.

Są obdarzani kosztownościami

I pięknymi skarbami,

Metalem Hunów [zapewne z walk z koczowniczymi plemionami z Azji],

Oraz brankami [niewolnicami] ze wschodu.

 

Oni cieszą się,

Gdy mają przed sobą perspektywę bitwy,

Gotowi skoczyć na pokłady,

I wiosłować,

Nawet rozrywając rzemienie,

I roztrzaskując uchwyty wioseł.

Myślę, iż rozkaz ich wodza

Przyspiesza pracę wioseł.

 

Chcę cię zapytać o uposażenie skaldów,

Skoro wydajesz się mieć o nich wiedzę.

Musisz wiedzieć wszystko

O kompanii poetów,

Którzy mieszkają z Haraldem.

 

Po ich rynsztunku

I złotych pierścieniach [bransoletach]

        Widać, iż żyją w przyjaźni z królem.

Mają czerwone płaszcze,

Malowane tarcze,

Rękojeści mieczy owinięte srebrną plecionką,

 Kolczugi przeszywane pierścieniami,

Pozłacane paski do mieczy

I grawerowane hełmy.

Noszą pierścienie,

 Które wybrał dla nich Harald.

 

Chcę zapytać Cię o ekwipunek berserkerów,

Smakoszy wśród morza trupów.

Jakie przepisy są przygotowywane

Dla odważnych wojowników,

Którzy rzucają się do bitwy?

 

Nazywają się Wilczymi Płaszczami,

A w walce noszą

Zakrwawione tarcze.

Czerwone włócznie,

Gdy idą na wojnę.

        Tam [na dworze Haralda]

Siedzą wespół.

 Wierzę, że on jako najmądrzejszy,

Może zaufać walecznym ludziom,

Którzy rąbią tarcze [wrogów].

 

Niewiele Cię pytałam o błaznów i żonglerów,

Jaka jest gościnność

Andaðra i jego towarzyszy

W posiadłości Haralda?

 

Andaðr głaszcze psa bez uszu

i udaje głupiego, rozśmieszając króla.

Są też inni,

Którzy trudzą się przesuwaniem płonącej żagwi

Przez ogień.

Ci, którzy zasługują na kopanie

Mają zatknięte za pasy

płonące trzonki.

Poemat opisuje Haralda Pięknowłosego, króla Norwegii z IX wieku, zwycięzcę morskiej bitwy w Hafrsfjordzie. Przeciwko niemu zawiązała się kolacja czterech, królestw, jednak Pięknowłosy wyszedł z niej zwycięsko. Wynik walk przesądził o zjednoczeniu terenów, które stanowią dziś południowe rejony tego kraju. W samym utworze padają imiona jego przeciwników, takie jak Kjǫvte Bogaty, czy jego syn Haklangr. Autor wychwala też Haralda jako władcę oraz opiewa jego dwór. O przyczynach, przebiegu i znaczeniu samego starcia opowiemy sobie więcej w przyszłości.

Kończąc, chciałbym tradycyjnie zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć mnie finansowo, zachęcam do zostania moim Patronem, wzorem Piotra Brachowicza.


[1] Haraldskvæði (Hrafnsmál) — Þhorn Harkv, źródło: https://skaldic.org/m.php?i=1436&p=text, data odczytu: 19.06.2024

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz