piątek, 24 marca 2023

Karlowie

 

Źródło: https://robshackleford.com/viking-villages-and-towns-by-rob-shackleford,
data odczytu: 22.03.2023

Dwa tygodnie temu omówiliśmy sobie thrallów, niewolników średniowiecznej Skandynawii. W społeczeństwie wikingów thrallowie byli najniższą klasą, posiadającą najmniej praw. Jednak przynależność do danej grupy nie była dożywotnia. W hierarchii społecznej można było awansować lub spaść. Najlepszym historycznym przykładem jest Olaf Tryggvason, który w swoim życiu był zarówno niewolnikiem… Jak i królem. Status thralla najłatwiej było zastąpić karlem, czyli człowiekiem wolnym. I to właśnie tą klasę społeczną omówimy sobie dzisiaj.

Według mitologii nordyckiej wolni ludzie pochodzili od Karla – pierwszego rolnika w historii, o rudych włosach. Karl miał mieć synów o imionach Siłacz, Wój, Kmieć, Rzemieślnik, Gospodarz, Gładkobrody Kompan, Mężczyzna, Odważny, Mąż oraz Męski, a także córki Dostojną, Oblubienicę, Małżonkę, Roztropną, Mądrą, Wstydliwą, Dziewczynę, Żywotną i Szlachetną[1]. Wolni ludzie zwani byli Bóndi. Szczególną ich grupa byli Óðalsbóndi, czyli ci, którzy rozporządzali własnym majątkiem ziemskim. Oczywiście druga podgrupa była bardziej szanowana, co pokazuje iż nawet w obrębie jednej klasy społecznej byli równi i równiejsi. Ci, którzy posiadali gospodarstwo mogli zatrudniać innych wolnych lub wysługiwać się pracą niewolników.

Wolni ludzie mogli decydować, czy po ich śmierci spadek przypadnie ich dzieciom, krewnym, a także niespokrewnionym osobom, pod warunkiem, że na taką darowiznę przystała rodzina zmarłej osoby. Tradycyjnie, najwięcej w spadku otrzymywał najstarszy syn zmarłego bądź zmarłej. Takie uprzywilejowanie pierworodnego skłaniało jego młodsze rodzeństwo do szukania szczęścia na słynnych wikińskich wyprawach łupieżczych.

Źródło: https://seriescommitment.com/history/vikings/interesting-facts-about-the-viking-lifestyle/,
data odczytu: 22.03.2023


Karlem zostawało się w momencie narodzin, o ile rodzice danej osoby byli wolni. Można też było wykupić się z niewoli, jeśli wcześniej było się thrallem. Spłata swoich długów czy też zadośćuczynienie za winy skutkowało przejściem do pośredniej grupy frjáls, czyli uwolnionych. Taki człek ciągle był zależny od swojego wcześniejszego właściciela – w kwestiach prawnych musiał zawsze popierać jego zdanie. Czasami pełną wolność w skandynawskich społeczeństwie uzyskiwało dopiero czwarte pokolenie potomków niewolników. Również dobra wola pana mogła zmienić status niewolnika. W podziękowaniu za zasługi, pracę i wolność niewolnik mógł zaskarbić sobie przychylność właściciela i podczas uroczystego Halsløsning (nord. Uwolnienie Gardła), zdejmowano mu obrożę, którą zwyczajowo nosili thrallowie. Co również odróżniało karlów od thrallów, to swoboda w wyborze fryzury i lepsze odzienie. Niewolnicy powiem mieli mieć krótkie włosy – w przypadku kobiet mogły być one dłuższe, ale nigdy tak długie, jak u pani danego gospodarstwa.

Karlowie stanowili najliczniejszą klasę w skandynawskim społeczeństwie. Mieli swoje prawa a także musieli przestrzegać ustalonych przez władców reguł. W przeciwieństwie do wielu społeczności średniowiecznej Europy mogli posiadać broń, co było zakazane w chrześcijańskich krajach. Mogli brać udział w þingach, czyli wiecach, na których decydowano o sprawach istotnych dla społeczności. Pomimo prawa głosu uzależnieni byli od władzy miejscowego jarla. Każdy wolny człowiek kiedy dorastał musiał złożyć śluby wierności i posłuszeństwa swojemu władcy. Odprowadzał do skarbca jarla podatek, w pieniądzu, kruszcu lub części wyprodukowanych towarów. Mógł zostać również wezwany do pomocy w gospodarstwie należącym do wodza, a w przypadku zagrożenia, stawić się do obrony swojego władcy i jego ziem. Również w  przypadku jarlów, którzy przegrali lub stracili zbyt dużo, można było zostać zdegradowanym do klasy karla… A w przypadku bankructwa spaść nawet do rangi niewolnika, by odpracować swój dług. Zdarzało się również, że pozbawiony majątku i dachu nad głową karl zostawał bezdomnym żebrakiem. Nie był thrallem w obroży, jednak gardzono nim na równi z niewolnikami.

Karlowie, jako najliczniejsza grupa wikińskiego społeczeństwa, pozostawili po sobie wiele śladów w toponimach. Od imienia Karla, pierwszego wolnego człowieka, pochodzi nazwa Carlton, którą posiada kilkadziesiąt wsi w Anglii – pozostałość epoki wikingów i ich najazdów na Wyspy Brytyjskie. Tą samą etymologię mają imiona takie jak Carl, Carlo, Karol – wszystkie wywodzą się z różnych języków germańskich.

Na koniec tradycyjne podziękowania dla Piotra Brachowicza za wspieranie mojej twórczości na Patronite. Jeśli i Ty, Czytelniku, chcesz dołożyć cegiełkę do rozwoju bloga, zapraszam na mój profil, a także do udostępnia artykułu bym mógł trafić do szerszego grona Odbiorców. Zachęcam również do odwiedzania mojego profilu na Facebooku, gdzie jak ufam, w tym roku pojawi się już więcej aktywności.


[1] Furia Ludzi Północy, Philip Parker, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2016, wyd. I, s. 42.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz