Źródło: https://en.natmus.dk/historical-knowledge/denmark/prehistoric-period-until-1050-ad/the-early-iron-age/the-army-from-hjortspring-bog/the-hjortspring-boat/, data odczytu: 17.06.2021 |
Drakkary,
smocze łodzie, są jednym z symboli epoki wikingów. Ich konstrukcja nie jest
trudna do rozpoznania – od dziobu reprezentującego smoka lub inne zwierzę,
przez długi drewniany pokład z jednym masztem aż po rufę kształtem
przypominającą ogon zwierzęcia. Taka budowa statku opiera się na znacznie
starszej konstrukcji, której początków można doszukiwać się w prehistorii.
By
bliżej poznać historię skandynawskich łodzi przenieśmy się na tereny szwedzkiej
gminy Tanum. Ten położony na południu kraju obszar to miejsce w którym
znaleziono tysiące petroglifów z epoki brązu. W innych częściach Skandynawii
również znaleziono mnóstwo naskalnych rysunków, jednak Tanum jest ewenementem,
jeśli chodzi o ich zagęszczenie. Większość z nich powstała między 1700 a 200
rokiem przed naszą erą. O samych petroglifach opowiemy sobie więcej w
przyszłości, dziś chciałbym skupić się na jednym z motywów, który dość często
na nich występuje, a mianowicie na łodziach.
Statki
są drugim najczęstszym motywem przewijającym się wśród petroglifów. Nie posiadają
żagli – to raczej czółna, które były napędzane siłą ludzkich mięśni. Przypuszcza
się, że niektóre rysunki przestawiały rytuały związane z łodziami, być może
nawet ceremonie pogrzebowe. Są to wizerunki długich statków, mieszczących kilka
a nawet kilkanaście osób. Niektóre skały przedstawiają nie tylko pojedyncze
łodzie, a całą ich flotę.
Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/Rock_Carvings_in_Tanum, data odczytu: 17.06.2021 |
Można
by uznać, że naskalne rysunki były fantazją ich twórców lub wyobrażeniami scen
mitologicznych, gdyby nie odkrycie, do którego doszło w 1921 roku na duńskiej wyspie
Als. Z torfowiska Hjortspring Mose wydobyto łódź, datowaną na ok. 400-300 rok
p.n.e.. Zarys statku odkopano już w 1880 roku, podczas wydobywania torfu, jednak
na prawdziwe wydobycie połączone z badaniami archeologicznymi trzeba było
czekać ponad 40 lat. Nazwy grzęzawiska zaczęto używać do określania rodzaju
łodzi. I tym sposobem odnaleziony egzemplarz łodzi Hjortspring potwierdził, że
petroglify z Tanum nie były tylko wymysłem autorów naskalnych dzieł – istniały i
były używany naprawdę od zamierzchłych czasów.
Łódź z Hjortspring została w całości wykonana z drewna lipowego. Poszycie jest
wykonane na zakładkę (tzw. klinkierowe) – kolejne warstwy desek nachodzą na
wcześniejsze. W podobnym stylu wikingowie budowali tysiąc lat później swoje
smocze łodzie. Elementy kadłuba łączone były sznurami zrobionymi z kory lipowej, korzeni świerku i niewyprawionej skóry. Całość uszczelniona została smołą. Dziób i
rufa były wzmocnione kołkami i uszczelnione dodatkowo żywicą. Wymiary
znaleziska to dziewiętnaście metrów długości i dwa metry szerokości. Konstrukcja nie
posiadała masztu i była napędzana przez wioślarzy, siedzących po dwóch w każdym
z dziesięciu rzędów ławek. Same wiosła wykonane były z klonowego drewna. Szacuje
się, że sprawny statek mógł ważyć ok. 530 kilogramów. Waga nie wydaje się
specjalnie duża, jeśli założymy, że załoga liczyła dwadzieścia osób. Łódź,
podobnie jak drakkary w epoce wikingów, mogła zostać przeniesiona w razie
konieczności przez płyciznę czy nawet przez ląd, do następnego zbiornika
wodnego. Z tyłu statku znajdował się prosty ster.
Podobne
znaleziska z późniejszych wieków pokazują, że główna konstrukcja była tworzona
z jednego kawałka drewna, a drewniane kołki z czasem zostały zastąpione metalowymi
nitami. Dzięki powstałej rekonstrukcji udało się ustalić, iż łódź mogła
rozwijać prędkość 8 węzłów morskich, czyli niecałe 15 kilometrów na godzinę.
Statek
w chwili znalezienia zawierał na swoim pokładzie pokaźną ilość broni oraz
innych narzędzi. Dwa miecze zostały celowo wygięte. Ponadto, w czółnie znaleziono zabitego konia, owcę, cielaka i dwa psy. Przypuszcza się, że cała
łódź została zatopiona we w torfowisku specjalnie, co stanowiło element pewnego rodzaju rytualnej ofiary. Prawdopodobnie to właśnie celowe poświęcenie statku w
torfowisku pozwoliło mu dotrwać do naszych czasów – podmokły teren
zakonserwował go na tysiąclecia.
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Hjortspring_boat, data odczytu: 17.06.2021 |
Spotkałem się kiedyś z opinią, że jedną z przyczyn wielkiej ekspansji wikingów na tereny Rusów, Franków i Anglosasów było wynalezienie drakkarów. Teorię tą można po omówieniu dzisiejszego tematu włożyć między bajki – statki od wielu stuleci fascynowały mieszkańców Skandynawii. Ulepszane na przestrzeni wieków, coraz szybsze i większe, jednak wciąż bazujące na konstrukcjach wymyślonych w starożytności. Podsumowując, kadłuby łodzi typu Hjortspring były budowane na zakładkę, napędzała je siła wioślarzy, a lekka konstrukcja pozwalała je w łatwy sposób przenieść po lądzie. Jedyne, co je odróżniało od późniejszych drakkarów to brak masztu. Był to idealny środek transportu, jak na tamte czasy, do podróżowania po Skandynawii. Liczne zatoki, wyspy (sama Dania obejmuje swoim terenem ponad 400 wysp!) oraz rzeki wcinające się głęboko w ląd tworzyły wielką sieć dróg wodnych. Nie dziwi więc fakt, że wikingowie stali się najgroźniejszymi wilkami morskimi swojej epoki – zamiłowanie do żeglugi mieli we krwi od setek pokoleń[1].
I na sam koniec mam dla was współczesną
ciekawostkę. Rysunek łodzi z Tanum pojawił się na 50-koronowym
banknocie szwedzkim, który może zobaczyć poniżej.
Źródło: https://banknotenews.com/?p=6941, data odczytu: 17.06.2021 |
Jeśli podoba Ci się, to co tworzę - grosza daj wikingowi i wesprzyj moją twórczość na Patronite. Zapraszam również do polubienia mojego profilu na Facebooku. Na koniec chciałbym tradycyjnie podziękować mojemu Patronowi, Piotrowi Brachowiczowi.
[1] Stwierdzenie, iż zamiłowanie do żeglugi istniało od setek pokoleń jest oczywiście metaforą. Między czasem powstania łodzi z Hjortspring a epoką wikingów na terenach północnej Europy miało miejsce kilka wędrówek ludów. Spuścizna w postaci konstrukcji łodzi, architektury, uzbrojenia, przechodziła jednak i ewoluowała pomiędzy różnymi plemionami germańskimi południowo- i północnogermańskimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz