piątek, 17 stycznia 2025

Ottar z Hålogalandu

 

Źródło: https://www.bivrost.com/ottar/, data odczytu: 16.01.2025

IX wiek to czas wikińskich najazdów na Wyspy Brytyjskie. Najazdy zaczęły się około 787. Pod koniec tego stulecia na terenach dzisiejszej Anglii istniały już liczne skandynawskie osady. Wielka Armia Pogan, która walczyła praktycznie we wszystkich ówczesnych angielskich królestwach między 865 a 878 rokiem, odcisnęła swoje piętno na tychże ziemiach. Jednak nie wszyscy przybysze z dalekiej Północy byli wrogo i agresywnie nastawieni do Anglosasów. Wśród  nich znaleźć można chociażby pewnego norweskiego handlarza futrami, którego przybycie do Wessexu omówimy sobie dzisiaj.

Około 890-892 roku na dwór Alfreda I, króla Wessexu, przybywa załoga Norwegów. Tym razem jednak nie mają na celu łupienia tego angielskiego królestwa, ani porwania jego władcy. Przybywają jako kupcy. Dowodzi nimi Ottar. Podaje się za mieszkańca regionu Hålogaland, północnej części norweskiego wybrzeża w okolicach dzisiejszego Tromsø. Podczas swojego pobytu u Alfreda opisał mu, jak wygląda życie w jego stronach, a także zdał relację ze swych wypraw. Zostały one następnie włączone jako dodatek do spisanej w VI wieku pracy Pawła Orozjusza Siedem Ksiąg Historii Przeciw Poganom.

Ottar, wedle tego, co opowiadał, uchodził za wielce zamożnego człeka w swoich okolicach. Posiadał stado ponad 600 reniferów. Sześć sztuk ze stada używało do wabienia innych, dzikich osobników, by powiększać swoje stado. Ponadto miał posiadać 20 krów, tyleż samo owiec i świń, a także konie, w liczbie, której nie sprecyzował. Jako właściciel ziemski zbierał także podatek Samów zamieszkujących jego ziemie. Danina nie była płacona w srebrze, a w futrach, kościach morsów czy wielorybów i innych dobrodziejstwach przyrody, piórach ptaków, w tym maskonurów, a także wyrobów, takich jak liny, czy pułapki na zwierzęta. Zimą polowali na zwierzynę na pustkowiach, latem łowili ryby w rzekach. Spisana relacja Ottara jest najstarszym zachowanym pisemnym dokumentem traktującym o kulturze Samów, a także poświadczająca znajomość Przylądka Północnego.

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Ohthere_of_H%C3%A5logaland, data odczytu: 16.01.2025

Ottar również uczestniczył w wyprawach na wieloryby. Chwalił się, iż opłynął najdalszy i najbardziej wysunięty punkt Norwegii, Przylądek Północny i dotarł na wody, które znamy dziś jako Morze Barentsa oraz Morze Białe. Tamtejsze ludy porównał do znanych ze swoich regionów Samów, zarówno ze względu na kulturę, jak i język, którym się posługiwali. W swych wyprawach handlowych docierał także na południe, do Kaupang w okolicach dzisiejszego Oslo a także do duńskiego Hedeby. Opisy podróży zarówno w stronę Przylądka Północnego, jak i Jutlandii, zawierają konkretne liczby dni poświęcone na żeglugę, co ówczesnym dawało pojęcie o dystansach między punktami i długości linii brzegowej Norwegii.

To także jego relacja zawiera nazwę Norwegii, jako kraju, tym samym oddzielając mieszkańców tego państwa od innych skandynawskich nacji, nawet w tak dalekich rejonach jak okolice Lofotów. Wspominał także, iż Norwegowie czasem toczą wojny z Finami, oraz o mieszkających na wschodzie Szwedach.

Sprzedawszy swoje towary, głównie skóry i kły morsów, w Wessexie, Ottar wyruszył w powrotną podróż, zaopatrzywszy się w pszenicę, miód, wino oraz sukno i udał się gdzieś do swojego domostwa w Hålogalandzie.

Historia Ottara pokazuje, iż w jego czasach zdarzali się także podróżnicy, którzy nie najeżdżali sąsiednich krain, a prowadzili spokojniejsze życie kupców. To także dowód, iż ówcześni mu ludzie mieli większe pojecie o świecie i swojej tożsamości, niż mogłoby się nam wydawać, gdy myślimy o średniowieczu. Dla uznania jego dokonań i upamiętnienia podróży, czasopismo wydawane przez Muzeum w Tromsø od 1954 roku nosi właśnie nazwę Ottar.

Na sam koniec ciekawostka. Alfred Wielkie kazał włączyć relację Ottara do księgi Orozjusza, albowiem ta zawierała opis świata i uznał, iż warto wzbogacić ją o dodatek traktujących północnych krainach. Tak samo za jego wolą dołączono relację anglosaskiego podróżnika, Wulfstana, do portowego miasta Truso… ale to już historia na inny dzień.

 Na sam koniec tradycyjnie chciałbym zachęcić do polubienia mojego profilu na Facebook, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć rozwój mojego bloga finansowo, zapraszam do dołączenia do grona Patronów, wzorem Piotra Brachowicza.

piątek, 3 stycznia 2025

Goci


Źródło: https://www.historyskills.com/classroom/year-8/gothic-tribes/,
data odczytu: 01.01.2025

Na moim blogu opisałem ongiś kamienne kręgi znajdujące się na terenie Polski. Większość z nich można przypisać germańskiemu plemieniu Gotów. Wtedy nie wchodziłem jednak w szczegóły opisujące ten lud, skupiając się jeno na samych konstrukcjach Dziś chciałbym rozwinąć ten temat, opisując szczegółowiej samych budowniczych kromlechów.

Goci (lub Gotowie, jak podają niektóre źródła) byli ludem pochodzącym z południowej Skandynawii, dokładnie z regionu Götaland (Gotland, nie mylić ze szwedzką wyspą Gotlandią). Najstarsze historyczne wzmianki pochodzą od rzymskiego historyka Piliniusza Starszego, który umieszczał ojczyznę tego plemienia za Bałtykiem (zwanego w łacinie Metuonis). W połowie VI wieku więcej opisał historyk Jordanes (imię zapewne nadane podczas chrztu, na łacińską modłę), prawdopodobnie pochodzenia gockiego. Opisywał on żywot króla Beriga, który na czele trzech statków opuścił Skandynawię (zwaną w jego dziele Scandza) i udał się na południe, docierając do Gothicscandzy, utożsamiane z terenami polskiego Pomorza. Jordanes w wielu miejscach ubarwia swoją opowieść, przypisując Gotom walki z grekami (Agamemnonem), a nawet z egipskimi faraonami. Jednak samo dotarcie na południe Bałtyku potwierdzają omawiane kamienne kręgi, jak i inne pozostałości nowej kultury, która rozwiała się na tych terenach w I wieku. Kulturę tę nazwano w literaturze wielbarską od nazwy miejscowości Wielbark, gdzie znaleziono dużo znalezisk archeologicznych po niej. Jej wpływy znajduje się na terenach od Pomorza aż po Lubelszczyznę, a rozwijała się mniej więcej do V wieku.

Wyodrębniające się z pierwotnych plemion nowe kultury, podróżujące dalej, na tereny dzisiejszej Ukrainy. Ci, którzy zajmowali tereny wokół Morza Czarnego oraz Bałkany nazwani zostali Ostrogotami (Wschodnimi Gotami), natomiast ci, którzy wyruszyli na zachód i walnie przyczynili się do upadku Rzymu w 410 roku, Wizygotami (prawdopodobnie Zachodnimi Gotami, chociaż są i inne teorie o pochodzeniu tego miana).

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/King_of_the_Geats,
data odczytu: 01.01.2025

Problematyczne jest łączenie opisanego plemienia Gotów… Z żyjącymi kilka wieków później w Skandynawii Gotami. W literaturze staro islandzkiej rozróżnia się Gotów, którzy dali początek kulturze wielbarskie (Gotar) od Gotów, zamieszkujących południową Szwecję w następnych stuleciach (Gautar). Nazwy jednak są do siebie podobne, tak samo jak kultura, więc być może jedni dla drugich byli tym, czym Polanie dla współczesnych Polaków – następnymi pokoleniami dziedziczącymi kulturę i historię.

Temat Gotów (jednych i drugich, jeśli ktoś woli rozróżniać) jest o wiele szerszy niż to, co pisałem dziś. Celem tego artykułu było pokrótce dopowiedzieć historię plemienia, które postawiło kromlechy na Pomorzu. O samych zwyczajach, kulturze, obrzędach, a także bardziej znanych Gotach na pewno nie raz opowiemy sobie w przyszłości.

 Na sam koniec tradycyjnie chciałbym zachęcić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć rozwój mojego bloga finansowo, zapraszam do dołączenia do grona Patronów, wzorem Piotra Brachowicza.