Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Gudfred, data odczytu: 17.03.2022 |
W 804 roku Obodryci, sojusznicy Karola Wielkiego w wojnach z Sasami, zostali nagrodzeni nadaniem ziem przylegających do Półwyspu Jutlandzkiego. Sprawiło to, iż ziemie tychże Słowian graniczyły bezpośrednio z terenami Duńczyków. Spowodowało to niepokoje wśród Skandynawów, których władca, Godfred, kazał wszystkim swoim wojskom przybyć do Hedeby, najstarszego duńskiego miasta. Karol był znany Duńczykom – wielu Sasów przez poprzednie trzy dekady szukało u nich schronienia, w tym także Widukind, ich wódz. Frankowie byli znani z brutalnych metod, którymi chrystianizowali sąsiadów. Obawy Godfreda były więc uzasadnione – władca wiedział, że musi działać, by i jego domena nie uległa tak, jak stało się to z krainą zamieszkaną przez Sasów.
O młodości Godfreda niewiele wiadomo. Mógł być synem panującego do 804 roku króla Sigfreda lub jego bliskim krewnym. Według kroniki Gesta Danorum, jego ojciec miał mieć na imię Gorm. Godfred doczekał się co najmniej pięciu synów Horika, Kettila, Olafa, Ragnara oraz Ogiera Duńczyka, półlegendarnego wojownika, któremu na pewno poświęcimy sobie osobny temat w przyszłości. Wiadomo też, że miał co najmniej jednego starszego brata, prawdopodobnie o imieniu Halfdan.
Godfred władał Danią od 804 roku, czyli w tym samym czasie, w którym słowiańscy sprzymierzeńcy Karola zasiedlili podarowane im przygraniczne ziemie. Duńskiemu władcy zależało na negocjacjach. Karol zgodził się na to, pod warunkiem, że zostaną mu wydani buntownicy, którzy uciekli do Danii po powstaniach Sasów. Nie jest pewne jako zakończyły się rokowania, jednak powszechnie uznaje się, że żadni zakładnicy nie zostali wymienieni, a Karol wrócił znad granicy z Danią w głąb podlegających mu terenów.
Trzy lata później niejaki Halfdan, prawdopodobnie starszy brat Godfreda, złożył Karolowi Wielkiemu hołd. Być może spowodowane to było konfliktem z bratem, o podłożu dynastycznym (jako starszy z rodzeństwa powinien zasiadać na tronie) lub podatkowym (przypuszcza się, że posiadając własne włości odmawiał płacenia bratu podatków). Uznanie Karola jako swojego władcy miało mu najprawdopodobniej zapewnić ochronę przed interwencją Godfreda. Halfdan był już znany na frankijskim dworze, gdyż uczestniczył w poselstwie wysłanym do Saksonii w 782 roku (wraz ze swoim bratem), jeszcze za panowania ich ojca. Prawdopodobnie otrzymał we władanie miasto targowe na terenie Fryzji i przyjął chrzest. Halfdan znika następnie z kart historii, przypuszczalnie z powodu śmierci.
W 808 roku, w myśl zasady, iż najlepszą obroną jest atak, Godfred najechał tereny Obodrytów. Kampania zakończyła się sukcesem, a jednym z ważniejszych zdobytych miast był nadbałtycki port w Rerik. Na podbitych terenach król Danii zaczął ściągać podatki. Sytuację ułatwił fakt, iż część Słowian stanęło po stronie Duńczyków. Konflikt zakończył się wypędzeniem księcia Obodrytów, Drożka, z jego własnej domeny. Po roku Drożko powrócił, jednak w niedługim czasie został zabity przez skrytobójcę – prawdopodobnie nasłanego przez samego Godfreda. Następnie by ochronić swoje włości przed odwetem Odobrytów lub samych Franków, król nakazał umocnienie Danevirke oraz samego Hedeby. Ufortyfikowane miasto zyskało na prestiżu, co potwierdzają wykopaliska archeologiczne – ślady rozbudowy i liczne artefakty świadczą, iż ok. 810 roku nastąpił przełom, którym uczynił Hedeby najważniejszym duńskim ośrodkiem handlowym.
Obawy były zasadne – z polecenia Karola Wielkiego jego syn, Karol Młodszy, spustoszył tereny Słowian, którzy opowiedzieli się za Duńczykami. W 809 obie strony próbowały zawrzeć pokój, jednak negocjacje nie powiodły się. Z rozkazu Karola na ziemiach Sasów powstał w tym czasie nowy garnizon, na wypadek gdyby Godfred zamierzał znów najechać frankijskich sojuszników.
Wzrok Godfreda nie kierował się jednak na południe, a bardziej na zachód, w stronę podporządkowanej przez Franków Fryzji. Flota około 200 duńskich statków dotarła do fryzyjskiego wybrzeża w 810 roku. W tym samym czasie sędziwy już Karol planował kampanię przeciwko Danii, jednak atak na Fryzję uprzedził jego ruch. Szybka inwazja i kilka zwycięskich bitew pozwoliły poczuć się Godfredowi panem tych terenów, co zostało przypieczętowane nałożeniem podatku na miejscową ludność. Karol zebrawszy wojska wyruszył nie pod Danevirke, a do Fryzji. Zbliżało się nieuniknione starcie dwóch monarchów, do którego ostatecznie jednak nie doszło. Godfred bowiem został zamordowany przez jednego ze swoich huskarlów (gwardzistów). Inna wersja podaje, iż zabił go jeden z własnych synów, w akcie zemsty za odejście od żony, jednak ta wersja jest mało prawdopodobna i zapewne powstała jako plotka, mając oczernić króla. Bardziej prawdopodobną wersją jest, iż zamachowiec był zwolennikiem Halfdana lub nawet został podkupiony przez Franków, by pozbyć się wojującego z Karolem Godfreda.
Władzę po Godfredzie objął Hemming, prawdopodobnie syn Halfdana, a więc bratanek zabitego króla. Zawarł rozejm z Karolem Wielkim, co zapewniło pokój na północnej granicy królestwa Franków na jakiś czas.
Przytoczona przeze mnie historia panowania Godreda opiera się tylko na jednej z wersji jego żywota. Na przestrzeni wieków różni kronikarze i historycy zamieniali stopnie pokrewieństwa w jego rodzinie a także tereny, którymi władał monarcha – z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku króla Hrodgara. Co jest pewne, to fakt, iż wojował z Frankami i skutecznie utrzymał granicę Danii przez cały czas swoich rządów.
Kończąc chciałbym tradycyjnie podziękować Piotrowi Brachowiczowi za wspieranie mojej twórczości. Jeśli i Ty chcesz pomóc w rozwoju bloga - zapraszam na mój profil na Patronite. Ponadto zachęcam do odwiedzenia mojej strony na Facebooku.