Źródło obrazka: https://mitologia.fandom.com/pl/wiki/Idunn,
data odczytu: 04.04.2019.
Dwa tygodnie temu,
wraz z równonocą, rozpoczęła się astronomiczna wiosna. Skorzystam z okazji i
dzisiejszy temat poświęcę Idunnie, która jest nordycką boginią tej pory roku.
Idunnę (nord. Iðunn - Odmładzająca) przedstawia się jako młodą, piękną boginię, a jej atrybutami są złote jabłka i kwitnące kwiaty. W przeciwieństwie do większości nordyckich bogów, nie pochodziła z dynastii Asów. Była córką krasnoluda Ivaldiego. Poślubiła Bragiego, boga
poezji i patrona skaldów. Idunna była opiekunką ogrodu, w którym rosły złote
jabłka. Inna wersja mówi, iż była posiadaczką magicznej skrzyni Eski (nord.
Jesionowa), która sama napełniała się
owocami. Tu muszę zaznaczyć, że bogowie świata wikingów nie byli nieśmiertelni. Starzeli
się, a odmłodnieć mogli właśnie dzięki wspomnianym złotym jabłkom.
Druga uwaga tyczy się samej istoty jabłek. Gabriel
Turville-Petre, znawca islandzkich utworów, twierdził, że staronordyckie
słowo Epli oznaczało nie tylko
jabłka. Mogłoby to być inne owoce, jednak wizerunek złotego jabłuszka utarł się
w literaturze.
Jeden
z mitów opowiada o porwaniu Idunny przez olbrzyma imieniem Þjazi. Pewnego razu Odyn, Loki i Hœnir (lub Villi) wyprawili się daleko poza Asgard, do Jotunheimu. Szukając
pożywienia zauważyli stado wołów. Jednego z nich upolowali na kolację, a
następnie rozpalili ognisko. Mięso z wołu nie chciało się jednak ugotować. Nad
sobą zobaczyli olbrzymiego czarnego orła, który do nich przemówił. Ptak rzekł,
że to on rzuca zaklęcie, przez które mięso pozostaje surowe. Orzeł obiecał jednak,
że jak dostanie swoją część posiłku, zdejmie zaklęcie z tego, co zostanie. W
pierwszej chwili trójka bogów oburzyła się, jednak nie mając innego wyboru,
zgodzili się na propozycję. Wtedy orzeł pikując porwał największą i najlepszą
część wołu. Rozzłościło to Lokiego, który chwycił leżącą na ziemi gałąź i
próbował uderzyć orła. Ptak chwycił w locie drugi koniec konara i zaczął
wzbijać się w powietrze, podnosząc do góry także i boga oszustw. Będąc już wysoko na
niebie Loki przeraził się i zaczął błagać skrzydlatego porywacza, by ten sprowadził go na ziemię. Orzeł zgodził się i przedstawił jeden warunek – żądał, by Loki przyprowadził Idunnę do jego włości, Þrymheimu, a wraz z nią jej wszystkie złote jabłka. Przewrotny bóg przystał na żądanie, po czym obaj wylądowali na ziemi. Okazało się, że czarnym ptakiem był obrzym Þjazi, który potrafił zmieniać postać.
Źródło obrazka: https://www.shmoop.com/loki/photo-loki-pjazi.html,
data odczytu: 04.04.2019.
Po
powrocie Loki zastanawiał się, w jaki sposób sprowadzi Idunnę do
pałacu Þjaziego. Pewnego dnia powiedział jej, że znalazł poza Asgardem jabłka o
takiej samej mocy jak te z jej ogrodu, a przy tym ładniejsze. Zaciekawiło to
Idunnę, ponieważ sądziła, że odmładzające owoce rosną tylko u niej. Wraz z
Lokim opuściła świat bogów i udała się na ich poszukiwanie. Wedle wersji o samonapełniającej
się skrzyni Idunna miała ją wziąć ze sobą, by porównać owoce. Nagle
z nieba zleciał olbrzym Þjazi, który znów przyjął formę czarnego orła i porwał
boginię wiosny. Loki, nic sobie nie robiąc z porwania, wrócił do Asgardu.
Wkrótce pozbawieni złotych jabłek Asowie zaczęli się starzeć i podejrzewać, że w zniknięcie Idunny jest zamieszany Loki. Bóg oszustw wyjawił prawdę. Freya pożyczyła mu swój płaszcz, dzięki któremu
mógł zamienić się w sokoła, a następnie
został wysłany do pałacu porywacza, by sprowadzić boginię i jej złote jabłka z
powrotem. Loki udał się do Þrymheimu, domostwa Þjaziego i korzystając
z nieobecności właściciela zamienił Idunnę w orzech laskowy. Pod tą postacią
wyniósł ją i przybrawszy z powrotem postać sokoła odleciał do Asgardu. Þjazi wkrótce
wrócił do swojego pałacu i spostrzegł, że nie ma jego zakładniczki. Rozzłoszczony przemienił się w orła i poszybował w stronę świata bogów.
Loki
był już w pobliżu murów Asgardu, gdy nagle spostrzegł za sobą czarne skrzydła. Zobaczyli je i Asowie, którzy wypatrywali z murów powrotu Idunny. Szybko zaczęli budować
podłużny stos z drewna. Kiedy Loki przeleciał nad nim podpalili drwa.
Płomienie pojawiły się tak szybko i sięgnęły tak wysoko, że lecący za nim Þjazi nie zdążył
zmienić kierunku lotu, ani zmniejszyć prędkości – po chwili strawił go ogień. Asowie
powitali Idunnę. Bragi, jej mąż, który podczas jej nieobecności stracił wenę,
wrócił do tworzenia poezji. Wszyscy otrzymali owoce, dzięki którym ich młodość
i siła powróciły.
Źródło obrazka: https://en.wikipedia.org/wiki/Bragi,
data odczytu: 04.04.2019.
Idunnę
utożsamia się z germańską boginią Ostarą oraz z celtycką Ēostrą - w każdej
religii była to patronka wiosny, a podobieństwa między nimi (a także między
celtyckim i germańskim imieniem) są uderzające. Postać Idunny, czy też Ēostry
mogła wpłynąć na powstanie legend arturiańskich. Jak wiadomo Król Artur trafił
na wyspę Avalon – kraina ta opisywana była jako miejsce wiecznej wiosny, a jej mieszkańcy byli nieśmiertelni. Inna znana nazwa Avalonu to… Wyspa Jabłek.
Podobny motyw
występuje także w Biblii, gdzie w Edenie miało rosnąc Drzewo Życia, a owoce zeń
zerwane zapewniały nieśmiertelność. Nie da się też ukryć podobieństwa Idunny do greckiej
bogini Hebe – patronki młodości. To ona zapewniała dostęp do nektaru i ambrozji
greckim bogom, przez co pozostawali wiecznie młodzi. Ponadto, w mitologii
greckiej także występowały złote jabłka – rosły w magicznym ogrodzie i były celem jednej z prac Heraklesa.
Podobnie
jak opisywany jakiś czas temu Ymir, także imię Idunny stało się sławne. Na
planecie Wenus jeden z łańcuchów górskich nazwano Idunn Mons a w animacji Kraina
Lodu imię to nosi matka głównych bohaterek.
Źródło obrazka: https://publicdomainclip-art.blogspot.com/2017/03/vernal-equinox-ostara.html,
data odczytu: 04.04.2019.