piątek, 6 września 2024

Wojna Asów z Wanami

 

Źródło: https://viking.style/the-aesir-vanir-war/, data odczytu: 06.09.2024

Wierzenia wikingów przedstawiały nam licznych Bogów. Nie należeli oni nawet do jednego rodu. Wanowie, starsza dynastia patronowała przede wszystkim temu, co związane z naturą. Asowie z kolei mieli więcej wspólnego z cywilizacją i społeczeństwem. Zamieszkiwali dwa światy, odpowiednio Wanaheim i Asgard.

Historia konfliktu zaczyna się od przybycia Bogini Gullveig (nord Miłość do Złota) do Asgardu (niektórzy utożsamiają ją z Freją). Zachwycała mieszkańców królestwa swym pięknem i magicznymi zdolnościami. Potrafiła wyczarowywać płomienie, a następnie z nich tworzyć złoto. Prawdopodobnie to też stało się jej zgubą. Źródła są skąpe i sprzeczne, ale przypuszcza się, iż Gullveig roznieciła między Asami lub ludźmi niezdrową żądzę złota. W konsekwencji, Odyn nakazał przebić ją włócznią a następnie spalić. Jednak Bogini, która znała magię ognia, po trzykroć palona na stosie, po trzykroć odradzała się. Stos był zarzewiem konfliktu między dwiema dynastami. Wszak nikomu by się nie podobało, gdy jego bliską ktoś palił na stosie… Raz za razem.

Podczas zmagań wojennych Odyn zaatakował jako pierwszy, ciskając swoją włócznią w przywódcę Wanów. Gest ten powtarzany był podczas wikińskich najazdów – rytualnie przed bitwami ciskano włócznią z pokładu drakkaru, wbijając ją w brzeg, do którego przybijali wojownicy. Asowie jednak stracili przewagę taktyczną, gdy ich mur tarcz został przełamany. Pierwsza wojna się zwycięstwem Wanów, a Asowie zostali przepędzeni ze swego królestwa w Asgardzie. Ull, Bóg Zimy, zajął na kolejne dziesięć lat tron Odyna. Prawdopodobnie także wziął sobie na ten czas za żonę Friggę, małżonkę Wszechojca.

Po dekadzie wybuchła druga wojna, kiedy to Odyn poprowadził armię Asgardu do Wanaheimu. Walki były wyrównane i po długim czasie, gdy  żadna ze stron nie mogła wygrać, postanowiono zawrzeć pokój. Przypieczętowując pokój każdy z Bogów miał napluć do wielkiego kotła. Po tym rytuale, w magiczny sposób ze zmieszanej śliny Asów i Wanów narodził Kwasir. Posiadał tak ogromną wiedzę, iż był w stanie rozwiązać każdą zagadkę i odpowiedzieć nawet na najtrudniejsze pytania. Następnie wymieniono zakładników. Do Asgardu trafić miał Njord, oraz jego dzieci, Frej i Freja. Z kolei do Wanaheimu wysłano Mimira, wuja Odyna, oraz Hönira. Ten drugi cieszył się takim respektem wśród Wanów, iż postanowili uczynić go swoim przywódcą. Jednak wnet okazało się, iż Hönir nie potrafi podejmować samodzielnie decyzji, a wszystko co robił, czynił za radą Mimira. Pozostawiony sam sobie, zawsze chciał, by inni decydowali. Demaskując swojego nowego władcę Wanowie zabili Mimira, odcinając mu głowę i wysyłając do Asgardu. Odyn nie wypowiedział jednak kolejnej wojny. Niemniej jednak zależało mu na odzyskaniu wiedzy swojego wuja. Zabalsamował jego głowę i rzucił na nią zaklęcia. Od tamtej pory, nawet dekapitowany Mimir, pozbawiony ciała poniżej szyi, służył mu radą.

Źródło: https://viking.style/odins-mighty-powers-the-allfathers-divine-abilities/,
data odczytu: 06.09.2024


Konflikt Asów i Wanów uznaje się za pierwszą wojnę w historii świata. Powstało wiele teorii na temat znaczenia i genezy tego mitu. Jedna z nich zakłada, iż w Skandynawii starły się dwie grupy etniczne, czczące dwa panteony Bogów, które koniec końców, po wielu konfliktach połączył się, to samo czyniąc ze swoimi wierzeniami i próbując pogodzić istnienie dynastii Asów i Wanów.

Inne teorie skłaniają się bardziej do szukania wspólnych korzeni w religiach z Europy i Azji. Konflikty miedzy boskimi istotami znane są bowiem od Indii, aż po Grecję. Zapewne pamiętacie ze szkolnych lekcji Tytanomachię oraz Gigantomachię, dwa konflikty na wielką skalę miedzy pierwotnymi istotami w mitologii greckiej.

W końcu, ostatnią z interpretacji jest próba pogodzenia tego, co pierwotne, reprezentowane przez Wanów z tym, co przyniosła cywilizacja, reprezentowana przez Asów. Pomimo wielu różnic i konfliktów, ludzie nie są w stanie żyć w oderwaniu zarówno od natury, jak i wynalazków. Czerpią (czasami aż za nadto) z dobrodziejstw jednej i drugiej materii.

Kończąc, chciałbym tradycyjnie zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć rozwój kanału finansowo, zapraszam do zostania moim Patronem, wzorem Piotra Brachowicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz