piątek, 29 grudnia 2023

Ewangelia Dzieciństwa Tomasza - pozostałe źródła

 

Źródło: https://www.tonyburke.ca/infancy-gospel-of-thomas/,
data odczytu: 29.12.2023

Poprzednim razem omówiliśmy sobie jeden z apokryficznych tekstów biblijnych, Ewangelię  Dzieciństwa Tomasza, czyli tak zwane Dzieciństwo Pana. W przeciwieństwie do kanonicznych ksiąg włączonych w skład Nowego Testamentu skupia się ona w dużej mierze na tym, co działo się w życiu Jezusa pomiędzy piątym a dwunastym rokiem życia. Opisuje liczne cuda, a także jego podejście do ludzi. Oprócz pomagania innym zawiera także opowieści o tym, jak w gniewie wykorzystując swoje moce rzucił na kogoś klątwę. Tekst, który streściłem dwa tygodnie temu bazował na łacińskim źródle. Dziś dopowiemy sobie krótko o różnicach, jakie znajdują się w pozostałych zachowanych wersjach.

W języku greckim zachowały się dwa teksty, oznaczone jako wersje A oraz B. Pierwsza z nich zaczyna się od słowa spisanego rzekomo przez Tomasza Izraelitę, chociaż jak już zasygnalizowaliśmy wcześniej, Tomasz Apostoł zmarł ok. 67 roku naszej ery, tymczasem powstanie ewangelii umieszcza się w drugim wieku, kiedy to już bywała cytowana, chociażby przez świętego Ireneusza, świętego Justyna, Hipolita Rzymskiego czy też Orygenesa. Ponadto uważa się, iż historie w niej zawarte zostały dopisane później, by wypełnić lukę między narodzinami a nauczaniem w świątyni w wieku dwunastu lat.

Wstęp pomija wydarzenia związane z rządami Heroda oraz ucieczkę do Egiptu i przenosi nas od razu do lepienia i ożywiania wróbli z gliny z dna kałuży. Wersja A precyzuje, iż Faryzeusz, który wylał wodę z sadzawki, był pisarzem, synem niejakiego Annasza. W tym miejscu warto zaznaczyć, że oskarżenia wobec Jezusa nie tyczą się tego, iż ożywiał wróble, a że czynił to w szabat. Podobną relację widzimy w ewangelii Łukasza, gdzie ludzie w synagodze dziwią się i próbują oskarżyć go o uzdrawianie w szabat, jakby święto i ustalone tradycje były ważniejsze, niż zdrowie i życie innych istot.

W innym rozdziale pewien chłopiec z Nazaretu nie uderza, czy też przewraca Jezusa, a rzuca w niego kamieniem. Następnie, podobnie jak w omawianej wersji, pada martwy pod wpływem klątwy. Wersja B pomija epilog mówiący o nauczaniu w świątyni jerozolimskiej. Pozostałe cuda i historie nauczania są niemalże identyczne do wersji łacińskiej.

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Infancy_Gospel_of_Thomas,
data odczytu: 29.12.2023

Oprócz łacińskiej i greckich wersji zachowały się także etiopska, staroserbska oraz syryjska. Te źródła wzbogacają relację o kilka opowieści. Pierwszą z nich jest historia o promieniu słonecznym, który wpadł przez okno do domu Jezusa. Widząc to chłopiec najpierw na nim usiadł, a następnie zaczął po nim chodzić tam i z powrotem. Następnie chciał spróbować swoich sił na wyższym budynku i wszedł na pewną wieżę. Jego kolega, Enom, widząc to, sam zapragnął chodzić po promieniu słońca, jednak kiedy spróbował, spadł z wieży i roztrzaskał się o ziemię. Inne dzieci widząc całe zajście pobiegły do rodziców martwego chłopca, a ci oskarżyli Jezusa o to nieszczęście. Wzięli go więc wraz z ciałem swojego dziecka przed sędziego, który spytał, czy to on zabił swego rówieśnika. Jezus odpowiedział na to, by sami spytali Enoma, którego chwycił za rękę. Zebrany tłum dziwował się, jak martwy chłopiec ma im odpowiedzieć, ten jednak wrócił do żywych i potwierdził, iż sam spadł z wieży, próbując naśladować Jezusa.

Pewnego razu przechodząc obok świątyni innych Bogów spadła na Jezusa cegła. Rozsierdzony, kazał budynkowi rozpaść się, a cała konstrukcja zawaliła się. Następnie kazał jej się odbudować jako porządny budynek, a nie mieszkanie dla szatana i tak też momentalnie się stało.

Innego dnia bawiąc się na zewnątrz murów miasta miał też oswoić dwa lwy. Przyprowadziwszy je pod bramę, wzbudził wśród ludzi panikę.

Przechodząc koło tłumu ludzi zauważył, że wśród nich są tylko dorośli, a nie ma dzieci, które trzeba podkreślić, nie chciały się z nim wcześniej bawić. Kiedy spytał, gdzie jest ich potomstwo, ci odpowiedzieli, że bawi się w chlewie. Udał się więc we wskazane miejsce i będąc pod budynkiem, spytał, kto jest w środku. Dzieci w żartach powiedziały, że w środku są tylko świnie… Jezus podchwycił żart i kazał im stać się prosiakami, co oczywiście się stało. Po pewnym czasie rodzice warchlaków poprosili Jezusa, by przywrócił ich potomstwu ludzką postać, a ten się zgodził. Z kolei w staroserbskiej wersji mowa jest o przemianie w koziołki, a nie świnie.

Źródło: https://quranicwarners.org/swine,
data odczytu: 29.12.2023

Pojawia się również wzmianka o oddaniu Jezusa na nauki do pewnego medyka, a nie tylko do nauczycieli w piśmie. Do owego lekarza przychodził starszy człek, który stracił wzrok w jednym oku a także źle widział na drugie. Cyrulik smarował mu ciągle sprawne oko maścią. Kiedy pewnego razu pacjent został sam na sam z Jezusem, ten mu rzekł, iż dziwi się, że prosi o leczenie tylko jednego oka i to nie tego, na które oślepł. Zapytany, czy chce być uzdrowiony, pacjent potwierdził. Wtedy też chłopiec wyleczył mu oboje oczu, a w podzięce dostał chleb, wino (Dz.U.2023 poz.2151, Art. 15. 1. 2) Zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych osobom do lat 18) oraz inne dary. Zmiana była tak wielka, że kiedy lekarz zobaczył swojego pacjenta, nie poznał go, ale po kilku pytaniach dowiedział się, iż to jego uczeń odpowiada za wyleczenie. Nie spodobało się to medykowi i odesłał Jezusa do Józefa, twierdząc, że takie cuda mogą zniszczyć sztukę leczenia i odebrać mu pracę.

Młodociany Jezus w wersji przypisywanej Tomaszowi jest bardziej humorzasty, niż znamy go z oficjalnych ewangelii i potrafi klątwą zesłać na innych chorobę lub śmierć. Zapewne te rozdziały były jedną z przyczyn, dla których tekst ten nie został włączony do Nowego Testamentu i był uznawana za heretycki już w IV wieku naszej ery. Trzeba jednak pamiętać, iż także jako dorosły w gniewie wypędził kupców ze świątyni, a ponadto egzorcyzmując demony o imieniu Legion, wpędził je w stado świń, które następnie potopiły się w jeziorze.

Co się tyczy rodziców Jezusa, to Józef w całej ewangelii jest nazywany jego ojcem, a jego samego nazywa synem. Nie jest więc uznawany tylko za opiekuna i partnera Maryi, a za pełnoprawnego  rodzica.  

Ewangelia Dzieciństwa Tomasza różni się znacząco od pozostałych, skupia się także na zupełnie innym okresie życia Jezusa, niż ten powszechnie znany. I właśnie dlatego uznałem, że warto go przytoczyć, gdyż, czy uważa się za prawdziwe relacje, czy też zmyślone i dopowiedziane historie, jest ciekawym, aczkolwiek mało znanym źródłem.

Na sam koniec tradycyjnie zachęcam do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteście w stanie wesprzeć mnie finansowo, zapraszam do odwiedzenia mojego profilu na Patronite i dołączenia do grona Patronów, wzorem Piotra Brachowicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz