piątek, 19 lipca 2024

Kamień Lokiego z Kumbrii

Źródło: https://www.hornsofodin.com/blogs/horns-of-odin/the-loki-stone,
data odczytu: 16.07.2024

 

Dwa tygodnie temu opisałem zabytki z miejscowości Gosforth w Anglii, szczególnie krzyż, który znajduje się na tamtejszym cmentarzu. Są świadectwem przenikania się starej wiary z chrześcijaństwem. Na Wyspach Brytyjskich istnieją jednak inne obiekty, które przetrwały wieki i są niemym świadectwem historii opowiadanych przez wikingów. Dziś przeniesiemy się bardziej na zachód, do hrabstwa Kumbria, by omówić sobie inne znalezisko.

Malutkie miasteczko Kirkby Stephan. Tu, w kościele świętego Jana zachował się kolejny artefakt epoki wikingów. W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, iż podobnie jak było to w miejscowości Gosforth, chrześcijańska świątynia stała się ostoją dla skandynawskich płaskorzeźb. Kamień, o wysokości około jednego metra, na którym ją wykuto, datuje się na VII-X wiek. Boczne ściany rzeźby zawierają wzór plecionki, jakże charakterystycznej dla wikińskiej architektury.

Wizerunek z Kirkby Stephan przestawia Lokiego, Boga Oszustw i Ognia, spętanego po zabójstwie Baldura. Jego oblicze posiada po obu stronach stronach dwa rogi. Uważa się, iż artysta dodał ten element, by podkreślić złośliwą naturę olbrzyma (tak, Loki był Jotunem pochodzącym spoza dynastii Asów czy Wanów, atoli zaliczanym w poczet Nordyckich Bogów). Być może taki wizerunek był kolejnym przejawem synkretyzmu religijnego, mającego szukać podobieństw, a nie różnic, między wikińską wiarą a chrześcijaństwem. I tak oto Bóg Oszustw został utożsamiony z rogatym diabłem, również strąconym do Piekła i spętanym aż po kres czasów. Sama postać ma niezadowoloną minę – nic dziwnego, został skazany na uwięzienie w jaskini. Jego ruchy ograniczyły okowy, a na głowę co chwilę spadał jad z zębów węża bytującego u sklepienia groty. Jego żona Sigyn, stara się zbierać do miski truciznę. Jednak co pewien czas, gdy naczynie jest pełne, musi ją wylać. Wtedy też krople spadają na olbrzyma, a on w gniewie i bólu trzęsie łańcuchami, a wraz z nimi, całym światem. Tak oto wikingowie tłumaczyli sobie trzęsienia ziemi.

Źródło: https://hypercritic.org/collection/winge-loki-and-sigyn-norse-gods-through-different-timelines-art,
data odczytu: 16.07.2024


Kamień z Kirkby Stephan jest kolejnym przykładem próby łączenia dwóch religii. I być może te zabiegi artysty zapewniły mu przetrwanie, gdyż jako jednoznaczne wyobrażenie sceny z mitologii nordyckiej mógł zostać celem ataku religijnego fanatyka. A tak, ma podwójny wydźwięk i każdy może na nim widzieć, co chce, albo spętanego Lokiego, uwięzionego aż po Ragnarök, albo też Szatana, strąconego w otchłanie Piekieł.

I na sam koniec ciekawostka. Sama nazwa Kirkby ma staronordycką etymologię, potwierdzającą, kiedy powstała lub została przemianowana osada. Kirk oznacza kościół, a by to miasto/miejscowość. Tak więc można to przetłumaczyć jako Kościelne Miasto.

Kończąc, chciałbym tradycyjnie zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Czytelników. A jeśli jesteś w stanie wesprzeć mnie finansowo, zapraszam do zostania moim Patronem, wzorem Piotra Brachowicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz