Kategorie

Polecane strony

piątek, 22 września 2023

Huginn i Muninn


Źródło: https://gthic.com/blogs/jewelry-blogs/what-do-odins-ravens-symbolize,
data odczytu: 20.09.2023

Odyn w mitologii nordyckiej uważany jest za najwyższego spośród Bogów, nadano mu przydomek Wszechojca. W przeszłości wspominaliśmy sobie, iż prawdopodobnie wysunął się na przód panteonu na przestrzeni wieków. Jest charakterystyczną postacią, jednooką, posiadającą magiczne artefakty oraz towarzyszące mu zwierzęta. Wśród nich są dwa kruki, o których opowiemy sobie dzisiaj więcej.

Owe ptaki zowią się Huginn (nord. Myśl, Rozum) oraz Muninn (nord. Pamięć). Każdego ranka Odyn wysyła je w świat, by wieczorem przyniosły mu wieści o wszystkim, co zobaczą, albowiem Wszechojciec obdarzył je darem mowy. Stąd też źródło swe bierze jeden z przydomków Odyna – Kruczy Bóg (nord. Hrafnaguð). W utworze Grímnismál (nord. Pieśń Grimnera, za tłumaczeniem Joachima Lelewela) Odyn mówi o ptakach w ten sposób[1]:

Hugin (myśl) i Munin (pamięć) latają co dzień po ziemskiej posadzie. Lękam się o Hugina, że nie powraca, więcej się trwożę o Munina).

Sposób, w jakim mówi o swych posłańcach, biorąc pod uwagę znaczenie ich imion, może być metaforycznym wyrażeniem strachu przed starczą demencją. Jak już wiemy, Bogowie nordyccy nie są nieśmiertelni, a sił i witalności dodają im magiczne jabłka z ogrodu Idunny. Wielu z nich polegnie także od ran odniesionych podczas ostatniej bitwy, Ragnaröku, u kresu świata. Istnieją także głosy, iż związane to było z wprowadzaniem się w magiczny trans, kiedy myślą można było wydostać się z ciała i przemierzać świat. W takim stanie zawsze istniało ryzyko, iż nie powróci się do siebie.

Źródło: https://norse-mythology.org/gods-and-creatures/others/hugin-and-munin/,
data odczytu: 20.09.2023

Swego czasu opisałem stanowisko archeologiczne w Valsgärde. Jeden ze znalezionych tam hełmów z VII wieku przedstawia jeźdźca z włócznią, któremu w towarzyszą dwa kruki. Wyobrażenie to interpretuje się właśnie jako wizerunek Odyna na ośmionogim koniu Sleipnirze, któremu towarzyszy Huginn oraz Muninn. Obydwa ptaki przedstawione są także na niewielkiej figurce znalezionej pod duńską miejscowością Lejre i datowanej na początek X wieku. Jeden z kruków zapewne uwieczniony jest także na pochodzącym również z X wieku Krzyżu Thorwalda, gdzie towarzyszy zjadanemu przez wilka człowiekowi z włócznią (czyli zapewne Odynowi pożeranemu przez Fenrira). Inne przedstawienie tych postaci pochodzi z manuskryptu Stofnun Árna Magnússonar á Íslandi, spisanego między 1765 aa 1766 rokiem. Księga zawiera wiele ilustracji z mitologii nordyckiej, w tym taką, która przedstawia Wszechojca ze swoimi skrzydlatymi posłańcami.

Wysyłanie co dzień dwóch kruków, by te zebrały wieści, stało się podstawą do pewnej teorii. Otóż miłośnicy kosmicznych i starożytnych cywilizacji widzą w nich wielce zaawansowane drony, które przemierzały świat (lub nawet Dziewięć Światów) na rozkaz Odyna. Ta hipoteza stała się zapewne podstawą do umieszczenia Huginna i Muninna w grze komputerowej Ace Combat 7: Skies Unknown z  2019 roku, gdzie istnieją zaawansowane technologicznie myśliwce.

Postaci Huginna i Muninna zawędrowały także do popkultury. Pojawiły się w inspirowanym mitologią animowanym filmie Valhalla z 1986 roku a także w nowszej animacji Thor ratuje przyjaciół z 2011 roku (w tej produkcji w ciekawy sposób rozróżniono dwa ptaki, gdyż jeden ma czarne, a drugi białe upierzenie).

Kruk, był dla wikingów istotnym zwierzęciem,. Odkrywca Islandi, Hrafna-Flóki Vilgerðarson, niczym biblijny Noe, wypuszczał kruki, by sprawdzić, czy któryś z ptaków przyniesie mu jakąś gałązkę z nieodkrytego lądu (stąd jego przydomek, Hrafna znaczy Kruczy). Inna znana persona z epoki, Ragnar Lodbrok, miał uważać się za potomka Odyna i w swoim sztandarze umieścił właśnie tego czarnego ptaka. Zapewne to właśnie to posłannictwo kruków, zainspirowała Georga R. R. Martina do uczynienia z nich kurierów w swojej Pieśni Lodu i Ognia. 

Na sam koniec tradycyjnie chciałbym zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Odbiorców. W ten sposób możesz drogi Czytelniku wesprzeć mojego bloga. A jeśli jesteś w stanie dołożyć cegiełkę do rozwoju strony, wzorem Piotra Brachowicza, masz możliwość stania się Patronem na Patronite.


[1] Edda Starsza i Młodsza¸ tłum. Joachim Lelevel, wyd Amoryka, Sandomierz 2012, s. 25.

piątek, 8 września 2023

Sif

 

Źródło: https://thewarriorlodge.com/blogs/news/sif-goddess-of-wheat-summer-and-wife-of-thor,
data odczytu: 07.09.2023

W mitologii nordyckiej jedno z głównych miejsc w panteonie zajmuje Thor, Bóg Piorunów, ale także i patron rolnictwa. Nic dziwnego, wszak deszcze i burze zapewniają nawodnienie, jakże potrzebne rosnącym zbożom. Opiekunom tychże zbóż, jak i wszelakiego urodzaju, a także płodności, była Sif, żona Thora.

Etymologia jej imienia związana jest z rodziną, małżeństwem. Jacob Grimm, który wespół z bratem spisywał baśnie, wspominał, iż Sif nosiła przydomek Dobra Matka. Urodziła Thorowi córkę, Thrud (nord. siła), która otrzymała własny pałac w Asgardzie – Thrudheim. W tym miejscu pociągnę wątek córki Thora i Sif, gdyż jest krótki i zapewne nie będę do niego wracał na blogu. Otóż została ona zaręczona z krasnoludem Alvíssem, który w zamian miał wykuć wspaniałą, krasnoludzką zbroję. Thorowi nie było jednak w smak wydanie własnego dziecka za przedstawiciela innej rasy. To też w nocy po wykuciu zbroi urządził z kowalem turniej zagadek (brzmi, jak motyw ze świata Tolkiena?). Pytania padały o przenajróżniejsze rzeczy ze wszystkich Dziewięciu Światów. Bóg Piorunów jednak nie miał na celu wygrać, wiedział bowiem, iż Alvíss ma niespotykaną wiedzę i znajdzie odpowiedź na każdą zagwozdkę. Chodziło mu o grę na czas, by przeciągnąć rywalizację aż do świtu. Krasnoludowie bowiem, wedle skandynawskich wierzeń, zamieniali się w kamień pod wpływem światła, tak samo jak trolle. Gdy wzeszło słońce, niedoszły zięć Thora przemienił się w skałę (brzmi jeszcze bardziej, jak twórczość Tolkiena, prawda?). Bogowie sprytem dostali niesamowitą zbroję a Thurd pozostała niezamężna. Wedle Snorriego Sturlusona, mieli mieć jeszcze syna, Lóriðiego, o którym niewiele wiadomo.

Wróćmy jednak do Sif. Innym jej dzieckiem był Ull, Bóg Zimy. Nie był jednak synem Thora, a pochodził z wcześniejszego związku. Loki, Bóg Oszustw, chełpił się, iż przespał się z Sif, przez co wielu wskazuje, iż to on był ojcem Ulla. Wedle innej teorii, miał nim być śmiertelnik, Egil Orvandill, którego Thor pokonał w pojedynku. Pewne przesłanki wskazują, iż romans między nimi mógł trwać nawet po zawarciu małżeństwa z Thorem. Ten ostatni miał być nawet wściekły, gdy usłyszał te pomówienia od niejakiego Halbarda, który ostatecznie okazał się jego ojcem, Odynem, we własnej postaci.

Źródło: https://www.worldhistory.org/Sif/,
data odczytu: 07.09.2023

Tak czy inaczej, tak samo, jak Thor był ojczymem Ulla, tak Sif była macochą Magniego i Modiego, dwóch synów Boga Piorunów, których miał ze związku z olbrzymką Járnsaxą, przez co sama Sif określana była jako Rywalka Járnsaxy.

Najsłynniejsza historia z udziałem Sif tyczy się jej włosów. Pewnego dnia Thor budząc się przy swojej żonie zauważył, iż jest zupełnie łysa. Obudzona Bogini zaczęła płakać z powodu straty swojego kobiecego atrybutu. Podejrzenia, podkreślmy, iż słuszne, o bardzo przykry żart nie mogły paść na nikogo innego, tylko na Lokiego. Asowie zażądali, by zwrócił Sif włosy piękniejsze, niż te, które miała. Loki udał się więc do Svartalfheimu, świata krasnoludów, by ci wykuli zamiennik dla ogolonych włosów żony Thora. Zadanie to przypadło jednym z najznamienitszych twórców wśród ich rasy, Synom Ivaldiego. Nowe włosy wykonane były ze szczerego złota, jednak zachowały miękkość i delikatność prawdziwych włosów. Nie da się również ukryć podobieństwa koloru jej nowych włosów do złocistych pól zbóż, nad którymi patronowała. W toku knowań Lokiego przy okazji powstały również inne znakomite dzieła, w tym złoty dzik Gullinbursti, ale to już historia na inny dzień.

W innym micie Odyn staje do konnego wyścigu z olbrzymem Hrungnirem. Wszechojciec wygrał ten pojedynek, a po wszystkim gigant został zaproszony na ucztę do Asgardu. Upił się tak, że zaczął wszystkim wygrażać, iż ich pozabija, z wyjątkiem Freji i Sif, które chciał wziąć sobie za żony. Te zniewagi nie mogły ujść płazem wśród Bogów i ostatecznie Thor zmiażdżył bezczelnego olbrzyma swoim młotem.

Jak więc widać Sif nie była główną bohaterką mitów, przynajmniej tych, które dotrwały do naszych czasów. Jednak kiedy już się w nich pojawiała, jej osoba wywoływała zamieszanie, najczęściej związane z gniewem Thora, czy to na Lokiego, czy na olbrzyma Hrungnira.

Na koniec ciekawostka – Gatunek mchów, zwany płonnikiem, (łac. polytrichum aurerum) potocznie nazywany był w Skandynawii Haddr Silfjar, czyli Włosami Sif. Sam mech niewątpliwie wiązany był z mitologicznym aspektem ziemi, a jego żółty kolor mógł przywodzić na myśl mit o stworzonych przez krasnoludy włosach.

Na koniec tradycyjnie chciałbym zaprosić do polubienia mojego profilu na Facebooku, a także do udostępniania moich artykułów, bym mógł dotrzeć do szerszego grona Odbiorców. W ten sposób możesz drogi Czytelniku wesprzeć mojego bloga. A jeśli jesteś w stanie dołożyć cegiełkę do rozwoju strony, wzorem Piotra Brachowicza, masz możliwość stania się Patronem na Patronite.